Aresztowano podejrzanych o korupcję w wojsku
Żandarmeria Wojskowa potwierdza, że aresztowano siedem osób podejrzanych o korupcję przy przetargach w Iraku.
Według "Życia Warszawy", pod koniec lutego, pod zarzutem przyjmowania korzyści w związku z pełnioną funkcją, aresztowano siedem osób - pięciu oficerów i dwóch cywilnych pracowników - tłumacza i eksperta. Wśród aresztowanych wojskowych jest szef grupy współpracy cywilno-wojskowej (CIMIC) w trzeciej zmianie płk Mariusz S.
Minister obrony Jerzy Szmajdziński powiedział w czwartek w radiowych "Sygnałach dnia", że jeśli żołnierzom zostanie udowodnione przyjmowanie łapówek w Iraku, zostaną wyrzuceni z wojska. Zaznaczył, że sprawa ma charakter rozwojowy i była prowadzona od kilku miesięcy.
Na początku lutego u dwóch oficerów trzeciej zmiany wracających z Iraku znaleziono 90 tys. dolarów - więcej niż mogli zaoszczędzić z wynagrodzeń. Obaj pracowali w sekcji CIMIC Wielonarodowej Dywizji Centrum-Południe. Według dowódcy trzeciej zmiany gen. broni Andrzeja Ekierta, pieniądze prawdopodobnie pochodziły z bakszyszy za kontrakty. Po informacji o podejrzeniu korupcji obecny dowódca wielonarodowej dywizji gen. dyw. Waldemar Skrzypczak zapowiedział, że umowy dotyczące pomocy humanitarnej będą podpisywane w obecności oficerów żandarmerii wojskowej i kontrwywiadu wojskowego.
Skrzypczak zapowiedział też zmiany w sporządzaniu dokumentacji - przedtem umowy po ich wykonaniu były przekazywane Amerykanom, którzy koordynują pomoc humanitarną i odbudowę Iraku. Teraz jedną kopię dokumentacji finansowej będą otrzymywali Amerykanie, druga pozostanie w dywizji.