Aresztowani w poniedziałek przestępcy to przede wszystkim Włosi i Rosjanie, zajmujący się oficjalnie działalnością eksportowo-importową, ale w rzeczywistości trudniący się praniem brudnych pieniędzy, pochodzących z prowadzonego przez mafię rosyjską handlu bronią, narkotykami i ludźmi.
Podczas trwającego kilka lat śledztwa natrafiono na ślady powiązań członków organizacji z terrorystami z Czeczenii, wykorzystywanymi do ochrony nielegalnych transportów. W latach 1996-98 organizacja dokonywała nielegalnego wywozu z terytorium byłego ZSRR pieniędzy rzędu trzech miliardów dolarów rocznie.
Pieniądze przekazywano za granicę za pośrednictwem rzeczywistych i fikcyjnych spółek międzynarodowych, prowadzących działalność gospodarczą w najróżniejszych dziedzinach.
Dokonywane następnie przelewy bankowe z konta jednej spółki na konto innych, przy równoczesnym inwestowaniu części pranych pieniędzy w zakup różnych dóbr, umożliwiały "oczyszczenie" sum pochodzących z przestępstwa. Kwoty te już po "upraniu" przekazywano z powrotem członkom mafii rosyjskiej.
Podczas przeprowadzonej w poniedziałek akcji policja zakwestionowała pochodzenie willi, luksusowych samochodów, punktów handlowych, mieszkań i innych dóbr wartości ogółem trzech milionów euro. Prowadzący dochodzenie, zadowoleni z konkretnych wyników współpracy policji z różnych krajów, zapewniają, że śledztwo trwa i nie wykluczają uzyskania dalszych sensacyjnych wyników. (aka)
