Arafat: Izrael nie ma "prawa do inwazji"
Bliski współpracownik Jasera Arafata ujawnił, że Arafat odrzucił propozycję Waszyngtonu, aby udzielił zgody na interwencje zbrojne na terytoriach palestyńskich, ilekroć Izrael poczuje się zagrożony.
11.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Nabil Szaat, palestyński minister współpracy międzynarodowej, oświadczył w czwartek w Kairze, że prezydent Autonomii Palestyńskiej nie zgodził się na propozycję amerykańskiego mediatora gen. Anthony'ego Zinniego, który w zamian za wycofanie wojsk izraelskich z terytoriów palestyńskich zażądał ze strony Arafata zgody na izraelską interwencję zbrojną, ilekroć Izrael uzna, że "jest zagrożony" ze strony Palestyńczyków.
Odmowa Arafata była stanowcza. Według Szaata, przywódca Palestyńczyków odpowiedział Zinniemu, że nie powinien się spodziewać, iż zgodzi się na coś podobnego tylko dlatego, że jest otoczony przez izraelskich żołnierzy. (aka)