W sobotę sekretarz generalny Ligi Arabskiej podkreślił konieczność powzięcia przez kraje arabskie środków, aby zapewnić bezpieczeństwo narodowe, jeżeli Izrael będzie odmawiał przystąpienia do rozmów pokojowych. Amr Moussa nie chciał jednak komentować, na czym miałyby polegać ewentualne działania krajów arabskich.
Również minister spraw zagranicznych Kuwejtu, którego kraj przewodzi obecnie Radzie Ministerialnej Ligi Arabskiej, zapowiedział, że szczyt w Bejrucie będzie ostatnią szansą Izraela na zawarcie pokoju.
Damy Szaronowi i rządowi izraelskiemu ostatnią szansę. Muszą oni wiedzieć, że znajdują się na rozstaju dróg - muszą wybierać między krajem i jego zniszczeniem - dodał minister spraw zagranicznych Kuwejtu.
Sekretarz generalny LPA powiedział również, że wszystkie kraje arabskie popierają opór Palestyńczyków przeciwko okupacji izraelskiej. (mag)