Arabia Saudyjska może w każdej chwili "zamówić" broń nuklearną z Pakistanu - twierdzi BBC
Arabia Saudyjska zainwestowała grube pieniądze w pakistański program nuklearny i jest bardzo prawdopodobne, że jeśli będzie tego chciała, w każdej chwili może pozyskać od Pakistanu broń jądrową - twierdzi BBC, powołując się na liczne źródła. Rijad już posiada pociski balistyczne zdolne do jej przenoszenia.
09.11.2013 | aktual.: 09.11.2013 11:25
Według jednego z raportów wywiadu, o którym mówi anonimowy wysoki przedstawiciel NATO, broń jądrowa zbudowana w Pakistanie na rzecz Arabii Saudyjskiej czeka tylko na dostarczenie.
BBC podkreśla, że doniesienia te zdają się potwierdzać wypowiedź byłego szefa wywiadu wojskowego Izraela, który w zeszłym miesiącu stwierdził, że jeśli Iran zbuduje bombę atomową, Saudowie "nie będą czekać jednego miesiąca". - Już zapłacili za bombę, pojadą do Pakistanu i przywiozą, co trzeba - oświadczył.
Przeciwwaga dla Iranu
Działania Arabii Saudyjskiej mają być właśnie odpowiedzią na irański program nuklearny. Oba kraje od lat rywalizują o dominację na Bliskim Wschodzie i przywództwo w świecie islamu. Teraz wychodzi na to, że Rijad może pozyskać bombę atomową szybciej niż będzie ją miał Teheran - zwraca uwagę BBC. Król Arabii Saudyjskiej Abdullah miał już ponoć ostrzec USA, że jeśli ajatollahowie przekroczą "czerwoną linię", to jego kraj zdobędzie broń jądrową.
Nie jest tajemnicą, że w przeszłości Saudowie hojnie wspierali finansowo projekty obronne Pakistanu, w tym program nuklearny i rakietowy. W tych dziedzinach Islamabad ściśle współpracował z Chinami, które sprzedały mu rakiety i dostarczyły projekt głowicy nuklearnej.
W tym miejscu należy pamiętać, że w latach 80. ubiegłego wieku Arabia Saudyjska nabyła w sekrecie od Państwa Środka kilkadziesiąt pocisków balistycznych CSS-2 (DF-3). Jak pisze BBC, dostarczony Pakistanowi przez Chińczyków projekt ładunku nuklearnego został przeznaczony właśnie dla rakiet tego typu.
Co więcej, eksperci wskazują, że pociski CSS-2 są zbyt nieprecyzyjne, by mogły zostać skutecznie użyte jako broń konwencjonalna i w zasadzie ich jedynym sensownym przeznaczeniem jest przenoszenie głowic jądrowych.
"Pieniądze od Saudów? To nie była dobroczynność"
Jeden z wysokich rangą przedstawicieli Pakistanu przyznał anonimowo, że jego kraj i Arabia Saudyjska mają prawdopodobnie niepisaną umowę ws. arsenału atomowego. - Co myśleliśmy, że na co Saudowie dawali nam te wszystkie pieniądze? To nie była dobroczynność - wyznał.
Inny oficer pakistańskiego wywiadu powiedział, iż wierzy, że jego kraj "z pewnością utrzymuje pewną liczbę głowic w przekonaniu, że jeśli Saudowie w pewnym momencie o nie zapytają, zostaną one natychmiast przetransferowane".
Nie tak dawno specjaliści z IHS Jane's Intelligence Review na podstawie zdjęć satelitarnych doszli do wniosku, że saudyjskie rakiety są skierowane w stronę Iranu i Izraela. Władze w Rijadzie nie ustosunkowały się do raportu Jane's.
Źródło: BBC News, WP.PL