Arabia Saudyjska grozi wojną. Chodzi o rosyjskie rakiety

Groźby króla Salmana miały znaleźć się w liście do prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Do treści pisma dotarł dziennik "Le Monde". Saudyjski władca miał stwierdzić, że jest gotowy "do podjęcia wszelkich niezbędnych kroków, w tym również działań militarnych, w celu wyeliminowania" systemu obrony S-400, jeśli znajdzie się on na wyposażeniu armii Kataru.

Francuskie media wyjaśniają, że król Arabii Saudyjskiej poprosił też Macrona o pomoc w powstrzymaniu dostaw zestawów Triumf oraz zablokowanie transakcji między Dauhą i Moskwą.

"Le Monde" zaznacza, że władze w Rijadzie i saudyjskie służby dyplomatyczne w Paryżu nie odpowiedziały na pytania o wiarygodność doniesień na temat listu do francuskiego prezydenta. Przedstawiciele kancelarii Macrona też nie komentują sprawy.

Władze Kataru rok temu podpisały z Rosją umowę o współpracy wojskowo-technicznej, a katarski ambasador w Moskwie miał mówić, że rozmowy na temat dostaw zestawów Trumf były już prowadzone.

Katar pozostaje od 2017 roku w napiętych relacjach z sąsiadami. Władze Arabii Saudyjskiej, Egiptu, Bahrajnu i Zjednoczonych Emiratów Arabskich oskarżyły katarski rząd o wspieranie terroryzmu i zerwały z nim stosunki dyplomatyczne i gospodarcze.

System rakietowy ziemia-powietrze

System S-400 Triumf to obecnie najnowocześniejszy kompleks przeciwlotniczy i przeciwrakietowy Rosji. Może jednocześnie namierzać i naprowadzać rakiety na wiele celów. Jego maksymalny zasięg to 400 kilometrów, choć na większych dystansach może zwalczać tylko cięższe i powolniejsze samoloty - np. transportowe czy wczesnego ostrzegania.

Według Rosji S-400 jest w stanie skutecznie strącić także samoloty skonstruowane w technologii, która zapewnia niską wykrywalność przez radary. Triumf może też zestrzelić pociski manewrujące oraz niektóre typy rakiet balistycznych. Pierwsze systemy S-400 weszły do użytku w 2004 roku. Broń została zaprojektowana przez koncern Almaz-Antej, który specjalizuje się w konstruowaniu pocisków rakietowych.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl