Apele o ustąpienie Chaveza

Setki tysięcy mieszkańców Wenezueli podpisało się pod petycją wzywającą do ustąpienia prezydenta Hugo Chaveza. Chavez zapowiada, że przystąpi do karania liderów zakończonego po 63 dniach strajku.

Liderzy opozycji podkreślają, że zebrali 4 mln podpisów pod petycją wzywającą do ustąpienia Chaveza. W niedzielę na ulicach Caracas zebrały się tysiące osób. Tłum niósł flagi i skandował: "To wszystko upadnie, upadnie, rząd upadnie...".

"Dzisiejszy dzień pokazuje, że walka nie jest zakończona. Nie kończy się wraz ze strajkiem" - mówi Julio Borges z ugrupowania opozycyjnego Najpierw Sprawiedliwość. Strajkujący zapowiedzieli przystąpienie do pracy w fabrykach, otwarcie sklepów i restauracji - w ograniczonej jednak liczbie godzin.

Najbardziej popularną propozycją rozwiązania konfliktu jest skrócenie kadencji prezydenckiej Chaveza z sześciu do czterech lat. Aby wprowadzić odpowiednią poprawkę konstytucyjną, potrzeba poparcia 15% elektoratu - czyli około 1,8 mln podpisów. Obecna kadencja Chaveza zaczęła się w 2000 roku.

2 grudnia pracownicy państwowego koncernu naftowego przystąpili do strajku, domagając się ustąpienia prezydenta. Dołączyli do nich pracownicy innych gałęzi gospodarki.

Zawarcie w niedzielę wieczorem porozumienia ze strajkującymi, dzięki mediacji "przyjaciół Wenezueli" (czyli grupy sześciu państw powołanej z inicjatywy USA), Chavez, znany z populistycznych wystąpień, uznał za "ukoronowanie swojego zwycięstwa" i zapowiedział "kontynuowanie ofensywnej strategii". Przeciwników nazwał "spiskowcami, faszystami i terrorystami". "Nie mogą ujść bezkarnie (...). Muszą trafić do więzienia" - powiedział.

Najbardziej dotkliwe były skutki strajku w przemyśle naftowym. Ropa stanowi 70% eksportu Wenezueli. Według szacunków rządowych, strajk kosztował kraj około 4 mld dolarów. Strajkowało 35 tys. z 40 tys. pracowników sektora naftowego. Większość z nich - jak twierdzi rząd - powróciła już do pracy. W czasie trwania strajku zwolniono ponad 5 tys. osób.

Dzienna produkcja ropy naftowej przed strajkiem sięgała 3 mln baryłek dziennie i spadła w czasie strajku do 150 tys. baryłek. Obecnie - jak twierdzi Chavez - jest to 1,8 mln baryłek. (mag)

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Ukraińcy znów zaskakują. Nowy, tani i skuteczny dron
Ukraińcy znów zaskakują. Nowy, tani i skuteczny dron
Obrażali Tuska na stadionie. Polacy zabrali głos w sondażu
Obrażali Tuska na stadionie. Polacy zabrali głos w sondażu
Szokujący internetowy trend. Toksykolog ostrzega
Szokujący internetowy trend. Toksykolog ostrzega
Izrael odpowie na ataki Hamasu. Zapowiedź Netanjahu
Izrael odpowie na ataki Hamasu. Zapowiedź Netanjahu
Kim jest Ukrainiec oskarżany o wysadzenie Nord Stream? Udzielił wywiadu w TVP
Kim jest Ukrainiec oskarżany o wysadzenie Nord Stream? Udzielił wywiadu w TVP
Putin gotowy na układ ws. Ukrainy? Chodorkowski nie ma wątpliwości
Putin gotowy na układ ws. Ukrainy? Chodorkowski nie ma wątpliwości
Poplecznik Putina odsunięty. Jest nowa prezydent Republiki Serbskiej
Poplecznik Putina odsunięty. Jest nowa prezydent Republiki Serbskiej
Nawrocki stawia rządowi warunek. "Musi to zostać wzięte pod uwagę"
Nawrocki stawia rządowi warunek. "Musi to zostać wzięte pod uwagę"
Izrael wznowi działania wojenne? Minister apeluje do Netanjahu
Izrael wznowi działania wojenne? Minister apeluje do Netanjahu
Napad rabunkowy w Luwrze. "Rozpoczęła się ewakuacja"
Napad rabunkowy w Luwrze. "Rozpoczęła się ewakuacja"
Hołownia ambasadorem w USA? "Bardzo zabiega o tę posadę"
Hołownia ambasadorem w USA? "Bardzo zabiega o tę posadę"
Brytyjskie media piszą o Polakach. Szykują się i zbroją na Rosję
Brytyjskie media piszą o Polakach. Szykują się i zbroją na Rosję