Apel Owsiaka do policji. "Nie chciałbym, żeby ludzie się was przestraszyli"
Już w styczniu odbędzie się kolejny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Organizatorzy planują zorganizować imprezę, pomimo epidemii. Zaznaczają jednak, że dochowają wszelkich wymogów reżimu sanitarnego. W związku z tym Jerzy Owsiak napisał apel do polskiej policji.
"10 stycznia 2021 roku organizujemy 29. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Niewykluczone, że może być wzmożony ruch na ulicach polskich miast, a nawet w pewnych momentach ludzi może być dosyć sporo – oczywiście z zachowaniem bezpiecznej odległości. Informuję o tym już dzisiaj, ponieważ po wczorajszym zachowaniu polskiej policji w Warszawie chciałbym mieć pewność, że będą państwo wiedzieć, że jest to pokojowe, organizowane od 28 lat spotkanie Polek i Polaków, aby pomóc polskiej służbie zdrowia w każdej sytuacji i w każdych okolicznościach, ponieważ na Fundację zawsze można liczyć" - czytamy w apelu Owsiaka.
Organizator dodał, że nie chciałby żeby ludzie "przestraszyli się policji". W ten sposób Owsiak nawiązał do mającego miejsce w środę protestu organizowanego przez Strajk Kobiet.
Strajk Kobiet. Interweniowała policja
I zrobił to nie bez powodu. Podczas manifestacji policja otoczyła protestujących i metodycznie legitymowała. Ten, kto nie okazał dokumentów, mógł wylądować w policyjnym radiowozie. W dodatku pretensje do funkcjonariuszy zgłaszali politycy Lewicy: wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty i posłanka Magdalena Biejat (została potraktowana gazem, pomimo okazania poselskiej legitymacji).
Do tej pory relacje między organizatorami WOŚP a polską policją nie były napięte. Szczególną uwagę na bezpieczeństwo imprezy zwrócono po zamachu na życie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Wówczas jednak impreza nie była ochraniana przez policję, a przez prywatną firmę ochroniarską.
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy walczy z koronawirusem
W tym roku zbiórka pieniędzy z Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy będzie skierowana głównie na walkę z koronawirusem. Zresztą Orkiestra działała już w tym kierunku. Wiosną dokonała zakupów skafandrów dla medyków, mających ich ochraniać przed zarażeniem. Poza tym kupiła sprzęt do wykrywania testów na COVID-19 oraz specjalne łóżka szpitalne. Wszystkie te zakupy oznaczały koszt kilkudziesięciu milionów złotych.