Trwa ładowanie...
02-04-2010 21:20

Apel o gesty miłości i solidarności w rzymskim Koloseum

Apel o konkretne skuteczne gesty miłości i solidarności zabrzmiał podczas Drogi Krzyżowej w rzymskim Koloseum pod przewodnictwem Benedykta XVI. W tym roku obchody Wielkiego Piątku mają dla Kościoła wyjątkowe znaczenie ze względu na przypadającą tego dnia piątą rocznicę śmierci Jana Pawła II.

Apel o gesty miłości i solidarności w rzymskim KoloseumŹródło: AFP, fot: ANDREAS SOLARO
ds2c6dl
ds2c6dl

W przemówieniu, wygłoszonym na zakończenie Drogi Krzyżowej papież mówił, że Wielki Piątek to dzień największej nadziei.

- Nasze niepowodzenia, nasze rozczarowania, nasza gorycz , które wydają się oznaczać upadek wszystkiego, są oświecone przez nadzieję - dodał. - Ze zdrady może narodzić się przyjaźń, z wyparcia się - przebaczenie, z nienawiści - miłość - powiedział Benedykt XVI.

Benedykt XVI na zakończenie Drogi Krzyżowej w rzymskim Koloseum nie nawiązał do przypadającej w Wielki Piątek piątej rocznicy śmierci Jana Pawła II. W nabożeństwie uczestniczyło kilkadziesiąt tysięcy wiernych.

W rozważaniach, towarzyszących opisowi gestu otarcia twarzy Jezusa przez Weronikę podkreślono: - To oblicze zostało zeszpecone przez nas, przez ogrom ludzkiej złości -.

ds2c6dl

- W bolesnym obliczu widzimy także olbrzymie nagromadzenie ludzkiego cierpienia. I tak gest litości ze strony Weroniki staje się dla nas prowokacją, naglącym wezwaniem: staje się żądaniem łagodnym, lecz nieodpartym, od którego nie sposób się odwrócić, abyśmy także my spojrzeli na cierpiących, bliskich i dalekich. Nie tylko spojrzeli, ale także pomogli - stwierdzono.

Rozważania do Via Crucis napisał w tym roku na prośbę Benedykta XVI emerytowany papieski wikariusz dla diecezji rzymskiej, były przewodniczący Konferencji Episkopatu Włoch kardynał Camillo Ruini. Kardynał Camillo Ruini napisał w rozważaniach, że tysiące kart dziejów ludzkości potwierdzają, że nieludzkie czyny nie są obce człowiekowi. Nabożeństwu przewodniczy papież Benedykt XVI.

- To, co żołnierze czynią z Jezusem wydaje się nam nieludzkie. Co więcej, to jest nieludzkie: to szyderstwa i pogarda, w których wyraża się ciemne okrucieństwo, nieczułe na cierpienie, także fizyczne, które zostaje zadane bez powodu osobie już skazanej na straszliwą mękę krzyża - stwierdził autor rozważań.

- Tym niemniej to zachowanie żołnierzy jest także, na nieszczęście, nad wyraz ludzkie. Tysiące kart dziejów ludzkości i codziennych zdarzeń potwierdzają, że działania tego rodzaju nie są wcale człowiekowi obce - dodał kardynał Ruini.

ds2c6dl

Zauważył, że światło dobra bywa "przyćmione przez niechęci, niewypowiedziane żądze, przez przewrotność serca". - Wówczas stajemy się okrutni, zdolni do najgorszego, aż po rzeczy niewiarygodne - podkreślono w rozważaniach.

Opisowi cierpienia Jezusa towarzyszyły następujące rozważania: - Zauważmy po prostu fizyczny ból, jaki musiał znieść. Ból ogromny i straszny, aż po ostatnie tchnienie na krzyżu, ból, który musi budzić strach - pisze kardynał Ruini.

- Cierpienie fizyczne łatwiej przezwyciężyć, a przynajmniej złagodzić dzięki współczesnym technikom i metodom, dzięki narkozie i innym środkom przeciwbólowym. Niezależnie od przyczyn, naturalnych czy spowodowanych przez człowieka, ogromna masa fizycznego cierpienia wciąż jest obecna na świecie - napisał autor rozważań. - Droga Krzyżowa tego wieczoru nie będzie zmarnowana, jeśli skłoni nas do konkretnych, skutecznych gestów miłości i solidarności - głosiły rozważania.

Podczas Drogi Krzyżowej krzyż przy pierwszej i ostatniej, 14 stacji niósł papieski wikariusz dla diecezji rzymskiej kardynał Agostino Vallini. Krzyż nieśli także chrześcijanie z Iraku, mieszkańcy dotkniętego katastrofalnym trzęsieniem ziemi Haiti, Wietnamka i obywatelka Kongo oraz rzymska rodzina.

ds2c6dl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
ds2c6dl
Więcej tematów