ŚwiatAntywojenne protesty ku czci stu zabitych w Iraku

Antywojenne protesty ku czci stu zabitych w Iraku

Pod hasłem "100 protestujących miast czci pamięć stu zabitych żołnierzy w Iraku" koalicja brytyjskich ugrupowań antywojennych zorganizowała na terenie całego kraju po południu wiece, czuwania i inne akcje protestacyjne.

01.02.2006 | aktual.: 01.02.2006 21:29

Najbardziej rozpowszechnioną formą protestu był apel poległych - odczytywanie nazwisk stu żołnierzy brytyjskich poległych w Iraku od marca 2003 roku - pod pomnikami wzniesionymi ku czci ofiar obu wojen światowych.

Organizowano milczące czuwania przy świecach, w tym jedno na ruchliwym dworcu kolejowym w Londynie - Clapham Junction. Pikietowano także główny ośrodek werbunkowy ochotników do obrony terytorialnej.

W akcji, której patronowała "Stop the War Coalition", uczestniczyły organizacje kościelne, kobiece, związki zawodowe, studenci i inni. Kolejne protesty, tym razem w wymiarze międzynarodowym, zapowiedziano na 18 marca, w przededniu trzeciej rocznicy ataku na Irak.

Niektóre protesty i wiece ograniczyły się do uroczystego uczczenia pamięci poległych, a na innych wzywano do wycofania brytyjskich sił z Iraku i krytykowano politykę premiera Tony'ego Blaira.

Kondolencje rodzinom żołnierzy, którzy na początku bieżącego tygodnia zginęli w jednodniowym odstępie jako 99. i 100. brytyjska ofiara konfliktu, złożono także w parlamencie na wniosek premiera. Jego rzecznik odmówił potwierdzenia doniesień, iż Blair kontaktował się z rodziną setnej ofiary - kaprala wojsk pancernych Gordona Pritcharda - zastrzegając, iż jest to prywatna sprawa premiera.

Przy innej okazji Blair podkreślił, że na obecnym etapie konfliktu w Iraku wycofanie wojsk brytyjskich nie wchodzi w grę. Minister spraw zagranicznych Jack Straw powiedział z kolei, iż decyzja w sprawie wycofania części brytyjskiego kontyngentu z Iraku może zapaść w ciągu najbliższych 12 miesięcy.

Równocześnie ogłoszono, iż nowa brytyjska misja wojskowa w Afganistanie z udziałem ok. 3,3 tys. żołnierzy w niebezpiecznej prowincji Helmand na południu kraju ma potrwać do 2010 roku.

Londyńska popołudniówka "The Evening Standard" zamieszcza zdjęcie poległego we wtorek w irackim porcie Umm Kasr 31-letniego Pritcharda w towarzystwie Tony'ego Blaira, który odwiedził brytyjskich żołnierzy w Basrze krótko przed świętami.

Źródło artykułu:PAP
wielka brytaniaprotestwojna
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)