Antyszczepionkowcy zabraniają się szczepić własnym babciom i dziadkom
Kto trafia najczęściej na oddział covidowy prof. Krzysztofa Simona? Osoby starsze i niezaszczepione. Lekarz w wywiadzie dla Interii powiedział, że część z nich się nie zaszczepiła, bo własne dzieci - antycovidowcy - zagroziły, że już więcej nie spotkają się z wnukami.
04.10.2021 15:06
Prof. Krzysztof Simon w wywiadzie dla Interii ocenił, że czwarta fala pandemii COVID-19 w Polsce powinna być mniej dotkliwa niż poprzednie. Wynika to z faktu, że ponad 50 proc. dorosłych Polaków zaszczepiło się przeciw COVID-19, a wiele osób ma już za sobą zakażenie koronawirusem.
Prof. Simon otrzymuje groźby śmierci od antyszczepionkowców
Jolanta Kamińska z Interii zapytała, jak prof. Simon ocenia akcję szczepień i czy zrobiono wszystko, aby zaszczepiła się jak największa liczba Polaków. - W tym trudnym i systematycznie skłócanym społeczeństwie - tak - ocenił.
- Proszę zwrócić uwagę na ogromną aktywność ruchów antycovidowych. Jestem absolutnym zwolennikiem penalizacji tego rodzaju zachowań. Zwłaszcza jeśli ktoś przysyła medykom wyroki śmierci i organizuje demonstracje pod ich domami. Ci ludzie utrudniają powstrzymanie zakaźnej choroby. Wszystko przez ich niemoralną postawę i mówię to, choć wiem, że przyślą mi za te słowa kolejny wyrok śmierci - dodał.
Zobacz także: "Ludzie. Na Granicy". Reporterska relacja WP spod strefy stanu wyjątkowego
Jak przyznał, od początku pandemii COVID-19 otrzymał wiele gróźb, które zgłosił organom ścigania. Otrzymał nawet policyjną ochronę. Z kolei prokuratura odpowiedziała, że groźba śmierci to nie przestępstwo, co ocenił jako skandaliczne.
Prof. Simon nie przebiera w słowach, jeśli chodzi o COVID-19
Dziennikarka zauważyła, że prof. Simon nie przebiera w słowach. Przyznał jej rację, argumentując, że COVID-19 to nie prywatna sprawa, tylko choroba, którą przenosimy na innych ludzi.
- Wiele osób nie może się zaszczepić, dlatego potrzebuje ochrony w postaci wyszczepionego otoczenia, żeby wirus do nich nie dotarł. Antyszczepionkowcy, walcząc ze szczepionkami, które ratują życie, skazują tych ludzi na zagładę - powiedział lekarz.
Antyszczepionkowcy zabraniają się szczepić własnym dziadkom
Prof. Simon ocenił, że większość osób, które obecnie trafiają na jego oddział covidowy we Wrocławiu to osoby starsze i z różnych przyczyn niezaszczepione. Opowiedział o bulwersujących przypadkach, kiedy seniorom udziału w szczepieniach zabroniły własne rodziny. Jak? M.in. szantażem, grożąc babciom i dziadkom, że już nie zobaczą własnych wnuków.
Miał też przypadek, kiedy żona zabroniła się szczepić mężowi w obawie, że wpłynie to na jego płodność. Profesor skwitował krótko, że to brednie.