Warszawa. Awantura na lotnisku. Dyplomaty nie wpuszczono do samolotu

Incydent wydarzył się w nocy z niedzieli na poniedziałek. Jak relacjonuje Polsat News, przed godz. 24 estońskiego dyplomaty nie wpuszczono na pokład samolotu lecącego do Nur-Sułtanu, stolicy Kazachstanu.

- Mężczyzna nie stosował się do obostrzeń antycovidowych, nie miał założonej maseczki - powiedział mł. asp. Dariusz Świderski, oficer prasowy Komisariatu Policji Portu Lotniczego Warszawa Okęcie.

Świadkowie twierdzą, że ambasador Estonii wdał się w awanturę z pracownikami lotniska, przez co musiał zostać wyprowadzony ze strefy wolnocłowej.

Zobacz też: Wakacje za granicą tańsze niż w Polsce. "Państwo nie powinno ingerować w poziom cen"

Świderski przekazał, że policja została wezwana na miejsce po około 50 minutach. - Dyplomata zachowywał się już spokojnie, miał maseczkę - powiedział funkcjonariusz. Podkreślił, że mężczyzna miał immunitet dyplomatyczny, przez co cała interwencja polegała jedynie na wylegitymowaniu.

Policja poinformowała też, że Estończyk nie został przebadany pod kątem obecności alkoholu w organizmie. Po całym zamieszaniu ambasador opuścił lotnisko, a samolot do Kazachstanu odleciał bez niego - podało RMF FM.

Źródło: Polsat News

Przeczytaj też:

Francja. Samolot Ryanair odleciał bez kilkudziesięciu pasażerów

Odbicie po pandemii. Lotnisko w Pyrzowicach z większą ilością pasażerów