Antoni Macierewicz dobrym ministrem? Sławomir Sierakowski: powinien nadzorować cyrki
Już niedługo posłowie mają głosować nad wnioskiem Platformy Obywatelskiej o konstruktywne wotum nieufności wobec ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. W porannym programie WP Sławomir Sierakowski ("Krytyka Polityczna") nie szczędził słów, wymieniając to, z czego zasłynął szef MON i to, czym "zawraca się" Polakom głowę.
Sierakowski w #dzieńdobryWP zanim w Sejmie zapadła decyzja ws. Macierewicza, podkreślił, że ten minister "powinien nadzorować cyrki w Polsce, ale nie obronę narodową". - Zdążył za dolara sprzedać Rosji mistrale - zwrócił uwagę publicysta. - To było mniej więcej tak głupie jak festiwal w Opolu, który ma się odbyć w Kielcach - ocenił.
Jak dodał, podkomisja, która powołał Macierewicz nie miała żadnego eksperta. Mówił, że żaden z jej członków nie miał doświadczenia w badaniu ani jednej katastrofy lotniczej.
Nie na tym Sierakowski zakończył wyliczanie "zasług" Macierewicza. - Misiewicz i jego wielka oszałamiająca kariera, która zawracano nam głowę miesiącami - przypomniał.
Głos w sprawie zabrała też Kamila Baranowska ("Do Rzeczy"). Jej zdaniem sprawa dymisji Macierewicza ucichła. Oczekiwano, jak szef MON zareaguje na takie informacje, "czy będzie dalej brnął w niesubordynację wobec Jarosława Kaczyńskiego, czy się podporządkuje i wycofa".
- On zrobił krok w tył. Zajął się merytoryczną pracą - powiedziała. "Kawał pracy" - tak z kolei określiła strategię obrony, którą we wtorek przedstawił Macierewicz jako efekt prac rocznych. Jej zdaniem, gdyby minister sprowadzał swoją działalność do tego typu pracy, to rząd nie miałby z nim takich problemów.
- Pytanie, czy wyciągnie z tego wnioski i skupi się na pracy merytorycznej - dodała Baranowska. Odpowiedział jej Sierakowski. - Wolę, żeby się Misiewiczem zajmował niż obroną narodową - stwierdził.
Macierewicz straci stołek?
W środę Sejm ma głosować nad odwołaniem Macierewicza. Wniosek o wotum nieufności wobec szefa MON złożyła Platforma Obywatelska. Wcześniej ma odbyć się debata.
"Przykład skrajnej niekompetencji" - tak jej przedstawiciele mówili o ministrze. Posłowie PO zarzucają Macierewiczowi m.in., że jego decyzje "szkodzą Wojsku Polskiemu, osłabiają pozycję naszego kraju w Sojuszu Północnoatlantyckim". Jak podkreślają, szef MON "pozbawia armie doświadczonych dowódców i wprowadza chaos", wprowadza "niepewność w szeregach żołnierzy", forsuje "szkodliwą koncepcję Wojsk Obrony Terytorialnej", a także wprowadza niekompetentne osoby do instytucji związanych z obronnością i przemysłem zbrojeniowych.
Co na to sam Macierewicz? Opinie polityków PO nazwał "wydumanymi, nieprawdziwymi tezami", z którymi nie ma sensu polemizować.