Antoni Macierewicz: Belka podpisał zobowiązanie do współpracy z SB
W materiałach IPN na temat premiera Marka Belki jest jego zobowiązanie, iż będzie realizował zadania postawione przez Służbę Bezpieczeństwa - ujawnił poseł sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen Antoni Macierewicz (RKN). Marek Belka wielokrotnie zaprzeczał, że był współpracownikiem tajnych służb.
21.06.2005 | aktual.: 21.06.2005 17:52
Informacyjna Agencja Radiowa dotarła do notatki Służby Bezpieczeństwa, którą przed wyjazdem do Stanów Zjednoczonych podpisał Marek Belka. Dokument został podpisany przez Marka Belkę 10 września 1984 roku.
Co deklarował Belka?
W tekście tak zwanej instrukcji wyjazdowej czytamy, między innymi, że w związku z wyjazdem do USA Marek Belka przyjął do realizacji zadania na rzecz Służb Bezpieczeństwa MSW.
Poszczególne punkty mówią, między innymi, o rozpoznaniu poznanych osób pod kątem ich ewentualnych powiązań z wrogimi służbami specjalnymi. Typowaniu i opracowywaniu osób ze środowisk opiniotwórczych oraz specjalistów przychylnie nastawionych do naszego kraju, którzy posiadają realne możliwości dostarczania interesujących informacji. Notatka mówi też o zbieraniu informacji dotyczących oceny sytuacji gospodarczej i politycznej Polski i innych krajów socjalistycznych.
W dokumentach tych ma znajdować się również notatka, z której wynika, że Służba Bezpieczeństwa zastanawiała się, czy Marek Belka nie został przewerbowany przez amerykański wywiad i nie był podwójnym agentem.
Macierewicz: wyraził zgodę
Nie ma dalej idącego dowodu na zgodę na współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa - powiedział Macierewicz. - Tymczasem przed komisją ds. PKN Orlen pan Marek Belka powiedział, że takiego zobowiązania nie podpisywał.
Tam jest wprost napisane, że "wyrażam zgodę na realizację zadań postawionych przez Służbę Bezpieczeństwa" - powiedział poseł RKN. Po drugie jest wiele opinii, stanowisk i relacji - dodał.
Jak powiedział, "w sprawie związanej bezpośrednio ze współpracą z SB, jest dostarczenie materiałów dotyczących jednego z profesorów Enterprise Institute. Czyli jest realizacja jednego z postawionych przez SB zadań".
We wtorek prezes Instytutu Pamięci Narodowej uznał, że teczka Marka Belki jest jawna. Wcześniej sejmowa komisja śledcza ds. PKN Orlen, której członkowie zapoznali się z przekazanymi przez IPN materiałami dotyczącymi Belki, przegłosowała wniosek o zawiadomieniu prokuratury o złożeniu fałszywych zeznań przez Belkę.
Belka: nie współpracowałem
Marek Belka w czwartek powtórzył, że w 1984 roku przed wyjazdem na stypendium do USA podpisał tzw. instrukcję wyjazdową, ale - jak zapewnił - nie był tajnym współpracownikiem służb PRL.
Belka poinformował, że naciskano na niego, posługując się zarówno groźbą, jak i apelując do uczuć patriotycznych, ostrzegając również o możliwości wystąpienia prób werbunku ze strony służb amerykańskich.
Premier podkreślił, że miał świadomość, iż istnieje "cienka granica" między lojalnością wobec PRL, jedynego - jak powiedział - państwa, które było jego ojczyzną, a współpracą ze służbami. Granicy tej nie przekroczyłem. Zarówno w znaczeniu obowiązującego dziś prawa, jak i ważniejszym dla mnie, sensie moralnym - oświadczył Belka.