Anna Fotyga wyznaczy zaporową cenę za polską wizę?
Tuż przed odejściem rządu szefowa MSZ chce
wyznaczyć cenę za polską wizę dla naszych wschodnich sąsiadów.
75 euro za polską wizę narodową, to cena zaporowa - pisze "Gazeta Wyborcza".
75 euro za polską wizę narodową - jak planuje minister Fotyga - przekreśla cel, o którym mówił w sierpniu wiceszef MSZ Paweł Kowal, zapewniając, że wizy narodowe będą tak tanie, by po wejściu do Shcengen nasz kraj pozostał otwarty dla sąsiadów spoza UE, przede wszystkim ze Wschodu. To stawka zaporowa. Nie stosuje jej żaden z głównych krajów UE - stwierdza gazeta.
Wizy narodowe przeznaczone są dla osób mających pozwolenie na pracę w Polsce, dla studentów, dla ludzi mających w Polsce rodzinę albo groby bliskich.
Rozporządzenie o nowych stawkach opłat konsularnych jest przygotowywane w pośpiechu, by minister zdążyła je podpisać przed odejściem ze stanowiska w najbliższy piątek - twierdzi informator gazety w MSZ.
Dokument określa stawki opłat za wizy dla ubiegających się o wjazd do Polski. Zmienią się one od 21 grudnia, kiedy w ramach UE znikną kontrole na naszych granicach z Niemcami, Czechami, ze Słowacją i z Litwą.
Wizy schengeńskie, najwyżej trzymiesięczne - uprawniające do poruszania się po całym terytorium Unii - dla Rosjan i Ukraińców mają kosztować 35 euro, dla Białorusinów i obywateli innych państw, które nie podpisały umowy z Brukselą - 60 euro. To dużo dla mieszkańców państw postradzieckich. Cena ta jest ustalana dla całej UE i Polska nie może nic z tym fantem zrobić - akcentuje "GW". (PAP)