Anis Amri złożył przysięgę na wierność Państwu Islamskiemu. Jest nagranie
Anis Amri, który przeprowadził w poniedziałek zamach na świąteczny jarmark w Berlinie, złożył wcześniej przysięgę na wierność samozwańczemu kalifowi, przywódcy Państwa Islamskiego Abu Bakrowi al-Bagdadiemu - podała propagandowa agencja prasowa Amak.
W opublikowanym przez związaną z dżihadystami agencję nagraniu 24-letni Tunezyjczyk nawołuje zwolenników IS do ataków na "krzyżowców", czyli świat zachodni.
- Moje przesłanie do krzyżowców bombardujących codziennie muzułmanów, jest takie: krew muzułmanów nie będzie przelana na darmo, pomścimy ich. Wzywam wszystkich muzułmańskich braci wszędzie, a ci, co są w Europie, niech zabijają świnie-krzyżowców, każdy na miarę swoich możliwości - mówi na nagraniu Amri.
Wcześniej Amak poinformowała o śmierci Amriego pod Mediolanem. "Wykonawca ataków w Berlinie przeprowadził jeszcze jeden atak, na włoską policję w Mediolanie, i został zabity w wyniku strzelaniny" - głosi depesza.
Tymczasem media informują, że niemieckie służby mogły wcześniej wiedzieć, że zastrzelony zamachowiec planuje atak terrorystyczny. Maroko dwukrotnie ostrzegało Niemcy, że Anis Amri może być niebezpieczny.
Rząd Maroka 19 września i 11 października wysłał do niemieckiego wywiadu listy, w których informował, że Amri jest ekstremistą. Jeden z urzędników, który anonimowo wypowiedział się dla agencji dpa, twierdzi, że w korespondencji wyraźnie zwrócono uwagę, że mężczyzna chce przeprowadzić atak terrorystyczny.
Oprac. Iga Burniewicz