Anglia. Troje nastolatków zabiło 13‑letniego chłopca z autyzmem. Wzruszające słowa rodziny
Anglia. Troje dzieci zostało oskarżonych o brutalne morderstwo 13-letniego chłopca z autyzmem. Do tej tragedii doszło w angielskim Reading. Rówieśnicy mieli się zaczaić na swoją ofiarę i zadać mu cios nożem w szyję. Rodzina zabitego chłopca wydała oświadczenie.
Do tego morderstwa doszło w niedzielę 3 stycznia, w parku niedaleko domu ofiary - Olly'ego Stephensa. Zakrwawionego 13-latka odnalazł przechodzień. Po wezwaniu służb próbował on ratować życie nastolatka. Reanimacji podjęli się także medycy. Niestety bezskutecznie. Olivier zmarł na miejscu - czytamy na stronie standard.co.uk.
Za tę zbrodnię odpowiedzialna jest dziewczynka w wieku 13-lat, a także dwóch jej kolegów w wieku 13 i 14 lat. Dzieci próbowały po wszystkim ukryć dowody zbrodni. W czwartek nastolatkowie usłyszeli zarzuty morderstwa i ciężkiego uszkodzenia ciała. Z informacji zagranicznych mediów wynika, że to dziewczynka wpadła ma pomysł morderstwa Olly'ego Stephensa.
Po zadaniu ciosu nożem w szyję chłopca nastolatkowie uciekli z parku. 13-latka kazała kolegom usunąć wiadomości z telefonu, które wymieniali między sobą. W tej sprawie zatrzymano także dwóch innych chłopców w wieku 13 lat. Zostali oni jednak zwolnieni z aresztu. Wpłacono za nich kaucję. Przydzielono im jednak policyjny dozór.
Zamordowano 13-letniego Olly'ego Stephensa. Rodzina opublikowała oświadczenie
Rodzina zamordowanego 13-latka opublikowała oświadczenie, w którym podziękowała wszystkim osobom oraz służbom, które walczyły o jego życie. Słowa podziękowania otrzymali także sąsiedzi, którzy połączyli się w bólu z rodziną Olly'ego.
"Oliver był enigmą, miał autyzm oraz podejrzenie zespołu unikania patologicznego. Był wyzwaniem, którego nigdy nie unikaliśmy" - przekazała rodzina chłopca i dodała, że ten szedł przez życie własną drogą z uśmiechem.
Zobacz także: Łódzkie. 17-latka usłyszała zarzut zabójstwa noworodka
Bliscy Olly'ego dodali, że był on zawsze zabawny, czarujący oraz piękny. "Zawsze stawiał się za słabszymi, miał ogromną miłość do drugiego człowieka" - przekazała rodzina zmarłego chłopca.
"W ostatnich chwilach musiał być przerażony. Walczył o powrót do domu (...). Mamy teraz tylko wspomnienia" - dodała rodzina.