Anglia przegrała finał EURO przez "parytet rasowy"? Rasistowski wpis eksperta MEN

W niedzielę, 12 lipca, zakończyły się zmagania związane z EURO 2020. Na stadionie Wembley w Londynie Włosi pokonali Anglików po serii rzutów karnych.

Zanim jednak doszło do konkursu jedenastek, niespodziewanych zmian w ostatniej chwili dokonał Gereth Soutghate. Szkoleniowiec wpuścił na boisko dwóch zawodników: Marcusa Rashforda oraz Jadona Sancho. Jeszcze wcześniej z ławki rezerwowych wszedł Bukayo Saka.

Co ich łączy? Wszyscy trzej zmarnowali swoje szanse na pokonanie bramkarza Gianluigiego Donnarummy, przez co Anglicy musieli zadowolić się wicemistrzostwem Europy. Ponadto wszyscy trzej są czarnego koloru skóry.

W tym drugim podobieństwie, czyli czarnym kolorze skóry Rashforda, Sancho i Saki przyczyn porażki reprezentacji Anglii dopatruje dr hab. Mirosław Szumiło. Wykładowca Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie i naukowiec Instytutu Pamięci Narodowej.

- Anglików zgubiła poprawność polityczna. Do serii rzutów karnych wystawili aż trzech czarnoskórych zawodników, z których żaden nie strzelił. Wiem, że FB zaraz uzna mnie za rasistę, ale tak to wyglądało - napisał Mirosław Szumiło na Facebooku.

Po kilku godzinach uzupełnił swój wpis o wyjaśnienie: "Trener miał do wyboru bardziej doświadczonych i lepszych piłkarzy. Dlaczego wybrał akurat tych trzech? Podejrzewam, że zadecydował o tym parytet rasowy".

Pod postem pojawiło się wiele wpisów krytykujących autora. Staraliśmy się uzyskać jego komentarz w tej sprawie, jednak numer telefonu jest nieaktywny, a na maila nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi.

Chcieliśmy zapytać Mirosława Szumiłę, czy nie dostrzega niestosowności związanej z rasistowskim charakterem wpisu, czy naprawdę wierzy, że trener Anglików, będąc o krok od mistrzostwa, kierował się poprawnością polityczną, a nie chęcią zwycięstwa, a także skoro w grę wchodziły "parytety rasowe", to dlaczego w wyjściowej jedenastce reprezentacji Anglii wyszło aż dziewięciu białych i tylko dwóch czarnych piłkarzy.

Mirosław Szumiło jest pracownikiem naukowym Uniwersytetu im. Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Tam również uzyskał tytuły magistra, doktora, a ostatecznie doktora habilitowanego nauk humanistycznych w dziedzinie historii.

W Instytucie Pamięci Narodowej jest jednym ze specjalistów Biura Badań Historycznych, a przez pewien czas pełnił nawet obowiązki dyrektora tej jednostki.

- Jego zainteresowania badawcze koncentrują się wokół historii stosunków polsko-ukraińskich w XX wieku oraz elit władzy komunistycznej w Polsce i Europie Wschodniej - czytamy na stronie IPN-u.

Szumiło pełni także funkcję eksperta Ministerstwa Edukacji i Nauki. Zajmuje się opiniowaniem podręczników do historii. Ostatnio zrobiło się o nim głośno, ponieważ chciał wpisania do jednego z nich informacji, że Lech Wałęsa współpracował ze służbą bezpieczeństwa. Jak informuje Onet, sprawa nie jest jeszcze rozstrzygnięta.

W przeszłości publikował artykuły popularnonaukowe na łamach "W Sieci", "Gazety Polskiej", "Historii Do Rzeczy" czy "Pamięci.pl" oraz portalu www.historia.org.pl.