Angela Merkel zabrała głos ws. ustawy o IPN
W związku z wizytą premiera Mateusza Morawieckiego, Angela Merkel podkreśla, że Niemcy przyznają się do swojej historii. - Jesteśmy odpowiedzialni za to, co wydarzyło się podczas Holocaustu - powiedziała w cotygodniowym podcaście kanclerz Niemiec.
10.02.2018 16:01
W tym tygodniu kanclerz wypowiada się o polsko-niemieckich stosunkach w rozmowie z niemieckim studentem odpowiadając na jego pytania. Merkel podkreśla na wstępie, że na podstawie polsko-niemieckiego Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy sprzed 27 laty, rozwinęła się "żywa współpraca, która jest stabilna, pomimo różnic poglądów w niektórych kwestiach”. Angeli Merkel szczególnie leży na sercu bliska współpraca Polski i Niemiec na poziomie społeczeństw. Dlatego niemiecka kanclerz cieszy się na otwarcie piątkową wizytą premiera Morawieckiego "nowego rozdziału w polsko-niemieckich stosunkach".
Niemcy ponoszą odpowiedzialność za obozy
Kanclerz Niemiec pytana o ustawowy zakaz nazywania obozów zagłady zlokalizowanych przez nazistów w okupowanej Polsce "polskimi obozami” powiedziała, zastrzegając, że nie chce wtrącać się w ustawodawstwo w Polsce. - My jako Niemcy jesteśmy odpowiedzialni za to, co wydarzyło się podczas Holocaustu, Shoah w okresie narodowego socjalizmu. To były obozy koncentracyjne, za które odpowiedzialność spoczywa na Niemcach – powiedziała dodając, że ta odpowiedzialność nie ustaje i przejmuje ją każdy kolejny rząd Niemiec. Dlatego Niemcy dalej będą wspierać utrzymanie takich miejsc pamięci, jak Krzyżowa czy KL Auschwitz po to, "aby akurat młodym Niemcom pokazać, że potrafimy przejąć odpowiedzialność za naszą własną historię, i że tylko na tej podstawie możemy tworzyć dobrą i wspólną przyszłość z Polską, ale też z całą Europą i światem” – powiedziała Angela Merkel.
Zobowiązania w kwestiach praworządności
Merkel wypowiedziała się w podcaście także na temat sporu między Polską a Komisją Europejską o poszanowanie zasad praworządności. Wskazała na intensywne rozmowy polskiego rządu z Komisją w Brukseli. I to jest - w jej przekonaniu - właściwe miejsce do rozstrzygania takich kwestii. "Dlatego, że państwa przystępujące do Unii Europejskiej zobowiązują się do przestrzegania zasad praworządności", gdyż – jak zaznaczyła – "tworzą one ramy dla działań UE".
Wspólne działania na rzecz uchodźców
Jeśli chodzi o przyjmowaniem uchodźców, Merkel wskazała na konieczność podjęcia działań ws. wspólnego europejskiego systemu azylowego. Zaznaczyła przy tym, że w kwestii poprawy ochrony zewnętrznych granic UE i zwalczania przyczyn migracji, panuje jednomyślność także z polskim rządem.
W swoim podcaście Merkel mówi o wspólnej polsko-niemieckie inicjatywie na rzecz uchodźców w Jordanii, gdzie wielu z nich znalazło schronienie. Wskazuje też na różnice w poglądach między Warszawą a Berlinem w kwestii rozłożenia obciążeń przy przyjmowaniu uchodźców. Lecz, jak zaznacza merkel, polega ona na tym, że w wyniku ciągłych rozmów zostaną wypracowane „solidarne i europejskie rozwiązania”.