ŚwiatAngela Merkel w tarapatach. Skandal finansowy i służby Putina

Angela Merkel w tarapatach. Skandal finansowy i służby Putina

Angela Merkel wiedziała, że oszust odpowiedzialny za aferę Wirecard ukrywa się w Moskwie - podaje "Bild". Jak stwierdza niemiecki dziennik, to zatajenie "ze względu na Putina". Nie jest wykluczone, że za aferą stały służby specjalne Rosji.

Niemcy. "Merkel wiedziała, że człowiek stojący za aferą Wirecard ukrywa się w Moskwie"
Niemcy. "Merkel wiedziała, że człowiek stojący za aferą Wirecard ukrywa się w Moskwie"
Źródło zdjęć: © East News | AFP, OZAN KOSE
Arkadiusz Jastrzębski

11.04.2022 15:53

Od 2020 roku monachijska policja i prokuratura poszukuje na całym świecie największego oszusta w historii niemieckiej gospodarki: Jana Marsalka. Ukrywający się były członek zarządu firmy płatniczej Wirecard miał - zdaniem wierzycieli - dopuścić się oszust na 3,1 mld euro.

Marsalek powinien stanąć przed sądem, a przez Europol uznawany jest za "najbardziej poszukiwanego" - zauważa "Bild", ujawniając informacje, które w poniedziałek są bardzo szeroko komentowane za naszą zachodnią granicą.

"To niewiarygodne, ale ówczesna kanclerz Angela Merkel (CDU) wiedziała, Marsalek ukrywa się w Moskwie" - stwierdza niemiecki dziennik.

Według dziennikarzy niemieckie władze - a przede wszystkim kanclerz Angela Merkel - miały znać miejsce pobytu Marsalka od początku 2021 r.

Afera Wirecard. "Pod opieką agentów Putina z FSB"

Z ustaleń reporterów "Bilda" wynika, że Marsalek nadal mieszka w Moskwie (strzeżonym osiedlu ok. 25 km od Kremla) i pozostaje "pod opieką" agentów Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.

"Bild" ustalił, że Marsalek był wymieniany w dokumentach niemieckiej ambasady w Moskwie jako osoba uwikłana w niejasne interesy z Rosjanami i handlem szczepionki Sputnik V w Austrii.

Jak podaje dziennik zza Odry, w sprawie Marsalka rosyjska FSB miała kontaktować z niemiecką Federalną Służbą Wywiadu. BND miała nie odpowiedzieć ws. pytania z Moskwy o postępowanie ws. oszusta.

"Bild" podkreśla, że miało to miejsce w okresie, gdy Urząd Kanclerski przygotowywał się do zeznań Angeli Merkel przed komisją śledczą ws. skandalu Wirecard w Bundestagu.

Afera Wirecard - jeden z największych skandali finansowych w Niemczech

Niemiecka firma płatnicza Wirecard, notowana w głównym indeksie giełdy we Frankfurcie, poinformowała w czerwcu 2020 roku, że "zgubiła" 1,9 mld euro. Prokuratura w Monachium zakłada, że fikcyjne obroty już od lat wchodziły do bilansów płatniczych firmy. Zdaniem śledczych Marsalek mógł doprowadzić do oszustwa na ponad 3 mld euro.

Wcześniej niemieckie media podawały, że ministerstwo finansów wiedziało o podejrzeniach wobec Wirecard już w lutym 2019.

Źródła: bild.de, DW

Źródło artykułu:WP Wiadomości
niemcyangela merkelWirecard
Wybrane dla Ciebie