Angela Merkel pod lupą. Niemiecka prasa o zdrowiu kanclerz: to może być problem polityczny
Angela Merkel i stan jej zdrowia wywołały ostatnio niemałą burzę. Niemieckie gazety komentują trzeci publiczny atak drżączki kanclerz Niemiec.
- Tego typu momenty są nieprzyjemne nawet dla obserwatorów, ponieważ objawiają bardzo osobistą słabość. Tego nikt nie lubi. Z tego względu jest zrozumiałe, że kanclerz przekonuje, że wszystko jest w porządku (...). Kryje się za tym obawa Merkel, że opinia publiczna mogłaby zwątpić w jej siły i możliwości. Szczególnie wtedy, gdyby przyznała się, że poddała się badaniom lekarskim. Mogłoby być to potraktowane jako wyznanie, że sama ma wątpliwości. Kiedyś jednak to może się zwrócić przeciwko niej. Wtedy nikogo już nie uspokoi zapewnienie Merkel, że wszystko jest w porządku – pisze opiniotwórcza "Sueddeutsche Zeitung".
Podobnie widzi to komentator regionalnego dziennika "Kölner Stadt-Anzeiger": także politycy mogą być chorzy i mają prawo do regeneracji i odpoczynku od swoich wyczerpujących obowiązków. Ale choroba może stać się problemem politycznym, jeśli nie można zagwarantować, że polityk jest w stanie wypełniać obowiązki z pełną energią. Możliwe, że w przypadku Merkel wątpliwości są nieuzasadnione. Może chodzi o jakieś punktowe i chwilowe objawy. Ale może jest inaczej. Kanclerz powinna w swoim własnym interesie wyjaśnić te pytania w sposób ofensywny. W przeciwnym razie nie zapanuje nad tą debatą.
Dziennik "Allgemeine Zeitung" z Moguncji podsumowuje: Praca polityka na szczytach władzy może być piekielnie wyczerpująca – zawsze na wysokich obrotach, zawsze w ogniu krytyki, zawsze w świetle fleszy. Na ile Angela Merkel jest w stanie sprostać wymaganiom na swoim stanowisku – na to pytanie tylko ona może sobie odpowiedzieć. Pozostaje życzyć jej, żeby sama oceniła, na co ją stać i na jak długo.
Przeczytaj także:
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl