Angela Merkel znów miała drgawki. "Kanclerz czuje się dobrze"
Podczas zaprzysiężenia nowej minister sprawiedliwości Christine Lambrecht Angela Merkel zaczęła się trząść i chwiać na nogach. To nie pierwszy tego rodzaju incydent - poprzednio takie same objawy kanclerz Niemiec miała nieco ponad tydzień temu.
Napad niekontrolowanych drgawek nie trwał jednak długo. Niemieckie media przypominają, że poprzedni incydent, który nastąpił podczas ceremonii zaprzysiężenia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, kanclerz Niemiec tłumaczyła upałem i odwodnieniem. Zapewniała, że dolegliwości przeszły po wypiciu trzech szklanek wody. Tym razem Merkel odmówiła jednak wypicia szklanki wody, którą jej oferowano.
Agencja Dpa twierdzi, że podobne drżenie w przeszłości obserwowano u Merkel już kilkakrotnie podczas oficjalnych okazji; wówczas także jako przyczynę podawano odwodnienie organizmu i panujący upał. Rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert zapewnia, że kłopoty zdrowotne kanclerz nie wpłyną na jej planowaną podróż do Japonii na szczyt G20. - Wszystko odbędzie się zgodnie z planem. Kanclerz czuje się dobrze - zapewnia.
Angela Merkel ma 64 lata. Od 2005 roku stoi na czele rządu Niemiec. Była przewodnicząca CDU zapowiedziała, że w 2021 roku, czyli po zakończeniu obecnej kadencji swojego gabinetu, odejdzie na polityczną emeryturę.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl