Andrzej Rzepliński: "Reżim Kaczyńskiego ukradł mi 30 lat pracy dla Rzeczypospolitej"

- Niszczy instytucję po instytucji - tak o Jarosławie Kaczyńskim powiedział prof. Andrzej Rzepliński. Sędzia TK w stanie spoczynku ocenił też aferę z Marianem Banasiem oraz wybór Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza na sędziów Trybunału Konstytucyjnego.

Andrzej Rzepliński: "Reżim Kaczyńskiego ukradł mi 30 lat pracy dla Rzeczypospolitej"
Źródło zdjęć: © Forum
Anna Kozińska

06.12.2019 | aktual.: 28.03.2022 13:47

Prezydent Andrzej Duda przyjął ślubowanie nowych sędziów do Trybunału Konstytucyjnego. Czy Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz są przygotowani do pełnienia nowych funkcji? - Są specjalistami od destrukcji i antykonstytucyjnych działań - stwierdził w rozmowie z "Rzeczpospolitą" prof. Andrzej Rzepliński, sędzia TK w stanie spoczynku.

- Sejm ich wybrał, a prezydent nie brał żadnego udziału w ich wyborze lub zablokowaniu wyboru, i to jest kolejny konstytucyjny grzech prezydenta. Jeżeli mógł, to się przyczyniał do trądu w Polsce, do tego, że coraz bardziej nasze państwo staje się masą upadłościową. Przecież mógł wziąć udział w procesie powoływania tych trzech sędziów - podkreślił prof. Rzepliński.

- Trudno, zostali wybrani. Za ten grzech niech pokutują sumienia posłów, którzy głosowali za nimi, ale również prezydenta, który był kompletnie bierny w tej kwestii - dodał.

Znaczące zmiany w sondażu dla PO. Beata Kempa komentuje

Pytany o sytuację sędziów, prof. Rzepliński przyznał, że ma "uczucie strasznej straty". - Nawet nie tyle osobistej. Reżim Kaczyńskiego ukradł mi 30 lat pracy dla Rzeczypospolitej, nie tylko w Trybunale Konstytucyjnym. 30 lat! Jaruzelski ukradł mi osiem lat, a ten mi ukradł 30 lat pracy. Mnie, także innym sędziom, jeżeli ograniczamy się tylko do środowiska sędziów. To proces gnicia, zapaści... A sądownictwo, nie tylko konstytucyjne, jest zwornikiem wszystkiego - zaznaczył.

Zdaniem prof. Rzeplińskiego PiS i Jarosław Kaczyński "niszczy instytucję po instytucji". - Zaczęli od korpusu służby cywilnej, od Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, od prokuratury, itd. Dzisiaj co mamy? NIK-u nie mamy - zwrócił uwagę sędzia.

I kontynuował: - W jakiej sytuacji zostali postawieni? Nie przez Mariana Banasia. Bo ci ludzie wiedzieli, kto to jest Banaś, wiedzieli doskonale. I właśnie dlatego go wybrali. A być może dlatego, że on im dał znać, że on sporo wie na ich temat. Pytam, gdzie my żyjemy?!

Źródło: "Rzeczpospolita"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1149)