Andrzej Rzepliński: jesteśmy świadomi, że to nie była uchwała Zgromadzenia
• Prezes TK: nikt nie może sędziów konstytucyjnych zwolnić z obowiązków
• - Prawo nie przewiduje braku kworum - dodał Rzepliński
• Piotrowicz (PiS): kandydatury na prezesa TK wyłonione wbrew prawu
01.12.2016 | aktual.: 01.12.2016 12:55
Andrzej Rzepliński przyznał, że Zgromadzenie Ogólne Trybunału Konstytucyjnego nie podjęło skutecznie uchwały o wyborze kandydatów na prezesa Trybunału. - Na początku ustaliśmy, ze trzej koledzy wybrani przez Sejm VIII nie pojawią się. Więc nie (było to - dop. red.) Zgromadzenie Ogólne, proszę tego nie mylić - mówił w Tok FM.
Dodał jednak, że wykonane zostały "wszystkie czynności przewidziane przez ustawę z 22 lipca". - Nikt nie może sędziów konstytucyjnych zwolnić z obowiązków, które wprost zapisane są w Konstytucji - przekonywał prezes Trybunału.
Rzepliński zaznaczył, że sędziowie nie mogli wstrzymać się z wyborem kandydatów. - Ustawa określa termin między 15., a 30 dniem przed końcem kadencji prezesa - wyjaśniał. Dodał, że przepisy nie przewidują sytuacji braku quorum podczas Zgromadzenia Ogólnego.
Część sędziów TK wyłoniła kandydatury na prezesa Trybunału Konstytucyjnego wbrew prawu; nie powinny być rozważane, ale to do prezydenta należy ostateczna decyzja - podkreślił w czwartek poseł PiS, szef sejmowej komisji sprawiedliwości Stanisław Piotrowicz.
Również biuro TK podało, że środowa uchwała wskazująca prezydentowi trzech kandydatów na nowego prezesa Trybunału Konstytucyjnego nie jest uchwałą Zgromadzenia Ogólnego TK, lecz sędziów zebranych na ZO, którzy uznali, że mimo braku kworum należy wykonać ustawowy obowiązek wyłonienia kandydatów.
Zdecyduje prezydent
- Część sędziów TK wyłoniła kandydatury na prezesa Trybunału Konstytucyjnego wbrew prawu. Nie powinny być rozważane, ale to do prezydenta należy ostateczna decyzja - ocenił na konferencji w Sejmie poseł PiS, szef sejmowej komisji sprawiedliwości Stanisław Piotrowicz.
- Zgromadzenie nie dysponowało wymaganym kworum i nie było władne do podejmowania jakichkolwiek uchwał. A za tym wyłonione kandydatury zostały wbrew obowiązującym regułom prawnym. Nie mogą być rozważane w toku dalszego procedowania, ale ta decyzja, ta ocena pozostaje w gestii prezydenta. Działania bezprawne nie mogą rodzić zamierzonych skutków prawnych, mogą zrodzić odpowiedzialność prawną - dodał.
Piotrowicz był pytany o to, czy nie zastanawia go nieobecność w środę trzech sędziów, którzy przedstawili zwolnienia lekarskie. - Mnie zastanawia przede wszystkim to, dlaczego pan prezes nie dopuścił do udziału w Zgromadzeniu pozostałych trzech sędziów. Gdyby dopuścił, wypadki losowe, wypadki zdrowotne nie miałyby znaczenia - powiedział.
Na następców ustępującego prezesa Trybunału zostali wybrani Marek Zubik, Piotr Tuleja i Stanisław Rymar.
Prezydent Andrzej Duda po powrocie ze Szwecji zapozna się z uchwałą Trybunału Konstytucyjnego. - Pan prezydent oceni, czy sędziowie Trybunału Konstytucyjnego postępowali zgodnie z prawem - powiedział rzecznik prezydenta Marek Magierowski.
oprac. A. Jastrzębski