PolitykaAndrzej Melak: ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej są niezbędne

Andrzej Melak: ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej są niezbędne

• Andrzej Melak: ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej są niezbędne
• Poseł PiS: niezbędne czynności trzeba było wykonać po przewiezieniu ciał, nie zrobiono tego

Andrzej Melak: ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej są niezbędne
Źródło zdjęć: © Newspix | Damian Burzykowski

24.10.2016 | aktual.: 24.10.2016 09:15

Prezes Komitetu Katyńskiego powiedział w Polskim Radiu 24, że po przewiezieniu ciał ofiar do kraju należało wykonać niezbędne czynności prawne. Podkreślił, że dzieje się tak na przykład po wypadkach samochodowych. - To są niezbędne czynności, które teraz trzeba wykonać - powiedział Andrzej Melak. Przypomniał, że już w 2011 roku wnioskował o ekshumację ciała brata.

Andrzej Melak jest bratem Stefana Melaka, przewodniczącego Komitetu Katyńskiego, który zginął w tej katastrofie.

Gość Polskiego Radia 24 powiedział, że z filmu, pokazanego podczas piątkowego posiedzenia podkomisji smoleńskiej, wynika, iż przedstawiciele polskich władz nie ujawnili tego, czego dowiedzieli się od władz rosyjskich.

Na filmie pokazano rozmowę ówczesnych premierów Polski i Rosji, Donalda Tuska i Władimira Putina. Andrzej Melak dodał, że w Rosji doszło do kilku wypadków samolotów Tu-154, w których pasażerowie ocaleli. Zdaniem gościa Polskiego Radia 24, służby specjalne powinny wyjaśnić, w jaki sposób pokazany w piątek film wydostał się z archiwów Telewizji Polskiej i kto próbował nim manipulować.

Prezes Komitetu Katyńskiego podkreślił, że nie można przejść do porządku dziennego nad zbezczeszczeniem ciał ofiar katastrofy. Według wdowy po jednej z ofiar, Ewy Kochanowskiej, ciała zostały umieszczone w trumnach w brudnych workach foliowych. Andrzej Melak powiedział, że przedstawiciele państwa polskiego nie dopilnowali po katastrofie spraw najważniejszych dla rodzin ofiar.

Rodziny części ofiar katastrofy apelują o wstrzymanie ekshumacji

Od kilku dni rodziny ofiar katastrofy otrzymują kilkunastostronicowe, jednobrzmiące pisma od prokuratury z podaniem m.in. motywów ekshumacji ich bliskich i danymi zespołu biegłych, także z zagranicy, którzy będą prowadzili badania. Doręcza je im Żandarmeria Wojskowa.

W niedzielę ponad 200 krewnych części ofiar katastrofy smoleńskiej zaapelowało w liście otwartym do ludzi dobrej woli, duchownych i przedstawicieli władz o powstrzymanie ekshumacji ich bliskich.

"10 kwietnia 2010 roku straciliśmy naszych Bliskich: dzieci, rodziców, rodzeństwo, współmałżonków. Wtedy przez wiele dni i tygodni odczuwaliśmy niewyobrażalne wsparcie nie tylko ze strony rodzin, ale i wielu osób, przejętych naszą żałobą i spieszących nam z bezpośrednią pomocą, a także symbolicznym współczuciem. Naszych Ukochanych odprowadzały na miejsce wiecznego spoczynku rodziny i przyjaciele, ale także tysiące nieznajomych, swoją obecnością oddawali hołd tym, którzy zginęli, a dla nas byli ulgą w żałobie" - napisano w dokumencie.

"Po sześciu latach od tych strasznych dni stajemy samotni i bezradni wobec bezwzględnego i okrutnego aktu: nasi Bliscy mają być wyciągnięci z grobów, wbrew uświęconemu tabu, aby nie zakłócać spokoju zmarłym, pochowanym z najwyższą czcią. My, rodziny, od miesięcy bezskutecznie wyrażamy swój sprzeciw wobec zapowiedzi tego niezrozumiałego i niczym nieuzasadnionego przedsięwzięcia. Dzisiaj staje się ono faktem" - zaznaczyli sygnatariusze listu.

"Apelujemy do hierarchów Kościołów, których kapłani odprowadzali naszych Ukochanych na cmentarze: brońcie Ich grobów przed zbezczeszczeniem! Apelujemy do ludzi władzy: nie pozwólcie, aby dokonał się ten akt, któremu sprzeciwiają się nasze serca! Apelujemy do wszystkich ludzi dobrej woli z prośbą o pomoc!" - zaapelowały rodziny smoleńskie

Są tam podpisy członków rodzin: Ewy Bąkowskiej, Leszka Deptuły, Grzegorza Dolniaka, Artura Francuza, Jarosława Florczaka, Pawła Krajewskiego, Andrzeja Kremera, Barbary Maciejczyk, ks. Adama Pilcha, Katarzyny Piskorskiej, Agnieszki Pogródki-Węcławek, Arkadiusza Rybickiego, Andrzeja Sariusz-Skąpskiego, Leszka Solskiego, Jolanty Szymanek-Deresz, Wiesława Wody, Edwarda Wojtasa.

Konieczność zbadania wszystkich niespopielonych ciał ofiar katastrofy ogłosiła w czerwcu br. Prokuratura Krajowa, która w tym roku przejęła śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej od zlikwidowanej prokuratury wojskowej. Wskazała wówczas, że badania sekcyjne będą miały znaczenie dla określenia przyczyny śmierci ofiar, a także przyczyn katastrofy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (159)