Andrzej Lepper: ten, kto nie głosuje, on właśnie głosuje
Do wszystkich apeluję, że ten, kto nie głosuje, on właśnie głosuje, bo on swój los, swojej rodziny, społeczności lokalnej i kraju powierza w ręce tych, którzy właśnie głosują. I nie można robić tak, że na złość komuś tam nie pójdę głosować. Musi każdy wiedzieć, że jeżeli nie głosuje, to jemu jest obojętne, co będzie w Polsce. Mamy demokrację, skorzystajmy z nie, idźmy głosować, niech to będzie świadomy obowiązek, świadomy wybór. Oceńcie przed tym, zanim oddacie głos, te szesnaście lat, co skorzystaliście, kto jest winny za to, co się stało w Polsce - powiedział przewodniczący "Samoobrony" Andrzej Lepper w "Sygnałach Dnia".
14.09.2005 | aktual.: 14.09.2005 12:20
Sygnały Dnia: Dziś naszym gościem jest pan Andrzej Lepper, przewodniczący Samoobrony. Dzień dobry, panie pośle.
Andrzej Lepper: Dzień dobry, witam, witam państwa.
Sygnały Dnia: Ćwierć miliona złotych nagrody dla gminy, w której będzie największa frekwencja wyborcza, to pana pomysł?
Andrzej Lepper: Tak, to jest pomysł Samoobrony, dlatego że my chcemy zmobilizować naszych rodaków do tego, aby poszli głosować. I uważam, że każdy sposób... I my poprzemy każdego, kto będzie działał tak jak my, aby zmobilizować społeczeństwo do tego, żeby prawidłowo skorzystało z demokracji. Sytuacja kraju wiemy, jaka jest. My nie chcemy, aby ruszyły kamienie, żeby do kogoś strzelano. My chcemy, żeby właśnie kartka wyborcza spowodowała to, że w Polsce nastąpią zmiany, że w końcu liberałowie, którzy rządzą szesnaście lat krajem, przestaną rządzić krajem.
Sygnały Dnia: Tylko które wybory, panie przewodniczący? Frekwencja w których wyborach – parlamentarnych czy prezydenckich?
Andrzej Lepper: W parlamentarnych. Te są, uważam, główniejsze, jako że dzisiaj przy Konstytucji takiej jaką mamy władza prezydenta jest, oczywiście, duża, bo Konstytucja stanowi, że prezydent jest władzą wykonawczą, nie reprezentacyjną, natomiast ważniejsze są wybory do Parlamentu, bo cała władza jest w rękach rządu i większości parlamentarnej. Dlatego też chcemy, aby wójtowie gmin czy burmistrzowie, rady gmin całe zmobilizowały społeczeństwo do tego, aby wzięło udział w głosowaniu. Ludzie nie mogą tak podchodzić do tego, że to nic nie daje, tyle razy głosujemy, nie ma żadnych zmian. Ja do wszystkich apeluję, że ten, kto nie głosuje, on właśnie głosuje, bo on swój los, swojej rodziny, społeczności lokalnej i kraju powierza w ręce tych, którzy właśnie głosują. I nie można robić tak, że na złość komuś tam nie pójdę głosować. Musi każdy wiedzieć, że jeżeli nie głosuje, to jemu jest obojętne, co będzie w Polsce, a później, po wyborach przeważnie ci, co nie głosują, oni mają największe pretensje, oni krzyczą,
że znowu żadnych zmian nie ma, że nie ma pracy, że nie ma na leki, nie ma na czynsze. Ja apeluję do państwa – drodzy państwo, opamiętajmy się! Mamy demokrację, skorzystajmy z nie, idźmy głosować, niech to będzie świadomy obowiązek, świadomy wybór. Oceńcie przed tym, zanim oddacie głos, te szesnaście lat, co skorzystaliście, kto jest winny za to, co się stało w Polsce.
Sygnały Dnia: Czyli nawet jeśli w gminie, w której będzie największa frekwencja i której przypadnie nagroda, zwyciężą, jak pan powiada, panie przewodniczący, rządzący od szesnastu lat liberałowie, to ta kwota też wpłynie na konto tej gminy, tak?
Andrzej Lepper: Tak. Ale to nie ma żadnego znaczenia, panie redaktorze, szanowni państwo. My apelujemy, na nasze spotkania przychodzą tysiące ludzi, na wieczorne spotkania, gdzie jestem, mogę mówić i godzinę czasu do ludzi, nie ma żadnych uwag, nie ma żadnych krzyków, że my czekamy tam na jakiś zespół, tylko ludzie po prostu słuchają. My robimy spotkania dla wszystkich. Ja na spotkaniach naszych też witam wszystkich, przeciwników naszych wszystkich, mówię, że chociaż ten jeden wieczór w każdym okręgu spędźmy jak Polacy i kulturalni ludzie, ludzie, którzy potrafią skorzystać z demokracji, którzy potrafią ze sobą rozmawiać o sprawach trudnych. I dlatego też obojętnie, kto rządzi w danej gminie, to nie ma żadnego znaczenia. My chcemy, żeby była jak najwyższa frekwencja.