W Muzeum Karykatury w Warszawie otwarto wystawę prac Andrzeja Krauzego zatytułowaną "Trzy dekady. Rysunki z lat 1970 - 2000".
Na wystawie zaprezentowano około 270 rysunków (m.in. z "Kultury", "Tygodnika Solidarność", "New Society", "The Guardian") oraz zaprojektowane przez artystę plakaty i okładki magazynów. Ponadto, w dolnej sali muzeum zainstalowany został ekran, na którym prezentowany jest 6-minutowy film artysty "Lekcja fruwania".
Przed otwarciem wystawy odbyło się spotkanie z satyrykiem. Było to spotkanie niezwykłe zważywszy, że artysty - mieszkającego w Wielkiej Brytanii - nie było w kraju ponad 20 lat. "Powrócił" do Polski w lutym tego roku wystawą retrospektywną w Legnicy. Od pewnego czasu współpracuje także z "Rzeczpospolitą".
Artysta zwierzył się zebranym, że jego marzeniem jest wydanie książki z ilustracjami wykonywanymi pod wpływem piosenek Boba Dylana. Przyznał, że ten wykonawca, a właściwie jego muzyka, stanowią dla niego inspirację w życiu i pracy.
Zapytany co sądzi o obecnej sytuacji politycznej i społecznej w Polsce przyznał, że po wyjeździe z kraju stracił kontakt z ojczyzną i niewiele na ten temat wie. Dodał jednak, że odkąd współpracuje z "Rzeczpospolitą", nadrabia stracony czas.
Artysta przyznał, że "szalenie" lubi rysować i nawet jeśli nikt nie chciałby tego publikować, i tak by to robił. Dodał, że satyryk - a właściwie rysownik - to nie tylko zawód, ale także powołanie. Przekonywanie, namiawianie ludzi do innego spojrzenia na pewne sprawy jest - według niego - najprzyjemniejsze w tej pracy.
Według artysty, najbardziej pomogło mu w jego karierze narażanie się innym. Opowiedział anegdotę, jak pewna pani w Londynie oburzona tym, że artysta maluje brzydkie kobiety, wysłała do redakcji pisma - z którym współpracował - list z żądaniem wyrzucenia go. Gdy redakcja nie zrobiła tego, pani wysłała podobne listy do polityków, których Krauze malował. Efekt - dodał ze śmiechem - wzrosło zainteresowanie moimi pracami, a tym samym ilość zamówień.
Andrzej Krauze jest absolwentem warszawskiej ASP, rysownikiem satyrycznym, ilustratorem książek dla dzieci i dorosłych, malarzem, twórcą plakatów i filmów animowanych. Współpracował ze "Szpilkami" oraz "Kulturą". W 1979 r. opuścił Polskę. Od 1982 r. mieszka w Londynie. Współpracuje stale z głównymi dziennikami angielskimi: "The Guardian" i "The Sundy Telegraph", a także z "HMS Beagle" i "Praxis Post" w Internecie.
Miał wystawy indywidualne w wielu krajach europejskich, a jego plakaty znajdują się z Muzeum Sztuki Współczesnej m.in. w Nowym Jorku, Tokio.
Monika Karbarczyk - WP