PolskaAndrzej Halicki: domagamy się uwolnienia więźniów politycznych na Kubie

Andrzej Halicki: domagamy się uwolnienia więźniów politycznych na Kubie

Andrzej Halicki: domagamy się uwolnienia więźniów politycznych na Kubie
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
15.03.2013 14:31, aktualizacja: 15.03.2013 14:44

Poseł PO Andrzej Halicki powiedział, że należy stale domagać się uwolnienia więźniów politycznych na Kubie. Dodał, że apel w tej sprawie do MSZ i Rady Praw Człowieka ONZ powinna skierować sejmowa Komisja Spraw Zagranicznych.

Halicki, który jest członkiem Komisji SZ, przypomniał na konferencji prasowej w sejmie, że 1 maja Rada Praw Człowieka ONZ będzie debatować na temat sytuacji na Kubie.

- Wychodzimy z inicjatywą, aby posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych zakończyło się apelem do MSZ oraz do Rady Praw Człowieka ONZ, aby przegląd stosunków (na Kubie) bezwzględnie zaczynał się żądaniem uwolnieniem więźniów politycznych - jako pierwszego warunku - aby można było mówić, że sytuacja na Kubie się zmienia - powiedział poseł PO.

Zaapelował też, aby prawa człowieka były na najwyższym miejscu - jeśli chodzi o budowanie relacji między Unią Europejską a Kubą.

Halicki przekonywał, że prawa człowieka, wolność oraz standardy demokratyczne powinny obowiązywać na całym świecie. - Mimo wielu zapowiedzi reżim kubański nie respektuje praw człowieka, nie wywiązuje się z zobowiązań; po jednych represjach przychodzą kolejne - zaznaczył.

Na konferencji prasowej PO był obecny działacz opozycji demokratycznej na Kubie John Suarez, który został zaproszony do Polski przez fundację "Wolność i Demokracja" - niezależną, ponadpartyjną organizacją pozarządową, zajmującą się problematyką praw człowieka i demokracji.

Suarez podziękował polskim partiom politycznym, które wspierają ruch demokratyczny na Kubie. Przypomniał, że za kilka miesięcy przypada 10. rocznica tzw. czarnej wiosny na Kubie - 75 kubańskich dysydentów zostało wówczas skazanych na wieloletnie kary więzienia.

Suarez zaapelował do polityków i społeczeństwa polskiego o solidarność z ruchem demokratycznym na Kubie.

Prezes fundacji "Wolność i Demokracja" Tomasz Pisula ocenił z kolei, że należy walczyć o wspólną politykę europejską wobec Kuby. - Prawa człowieka powinny być tam (w stosunkach z Kubą) kluczowym elementem - podkreślił.

Od roku 2006 władzę na Kubie sprawuje młodszy brat przywódcy kubańskiej rewolucji Fidela Castro - Raul. Po wyborach parlamentarnych, w których nie uczestniczyła opozycja, pod koniec lutego zapowiedział on, że będzie to jego ostatnia kadencja. Przy sterach władzy zastąpi go najprawdopodobniej nowy wiceprezydent Miguel Diaz-Canel.

Opozycja określiła wybory jako "wielką farsę". Ugrupowania opozycyjne jako nielegalne nie mogły w nich uczestniczyć.

Choć Raul Castro dał wyraźnie do zrozumienia, że zmiana pokoleniowa nie będzie oznaczać zmiany systemu politycznego, to od kilku lat wprowadza on reformy gospodarcze mające poprawić sytuację gospodarczą wyspy. W 2010 roku władze zapowiedziały "aktualizację" modelu kubańskiej gospodarki planowej.

Od tego czasu zezwolono na zakładanie firm prywatnych, po raz pierwszy przedstawiciele niektórych zawodów mogą pracować na własny rachunek. Jego następca najprawdopodobniej będzie je kontynuował.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także