Andrzej Fedorowicz nie żyje. Dziennikarz miał 55 lat
Andrzej Fedorowicz nie żyje. Znany dziennikarz miał zaledwie 55 lat. Od lat zajmował się tematyką historyczną, której poświęcił kilka książek.
Andrzej Fedorowicz nie żyje. O śmierci znanego dziennikarza poinformował Tomasz Lis - redaktor naczelny polskiego wydania tygodnika "Newsweek".
Andrzej Fedorowicz nie żyje. Wspominają go dziennikarze
"Dziś rano zmarł nagle mój kolega z roku, Andrzej Fedorowicz - dobry dziennikarz, fajny, serdeczny człowiek. RIP" - napisał na Twitterze Lis.
O śmierci Fedorowicza poinformowali także dziennikarz "Faktu" - Tomasz Kuzia oraz Piotr Buczek z "Dziennika Gazety Prawnej".
Koronawirus. Kiedy zaszczepi się Mateusz Morawiecki? Padła deklaracja ws. zapisów
"Zmarł Andrzej Fedorowicz. Dziennikarz, redaktor, pisarz. Pracowałem z Andrzejem w 'Super Expressie'. Zawsze imponował mi jego spokój, konsekwencja, merytoryczność. To od niego się uczyłem. I od Ireny, jego żony. Trzymaj się Ireno" - napisał na Twitterze Kuzio.
"Andrzej Fedorowicz wyszedł w ten świąteczny dzień pospacerować, pobiegać, oderwać się od pracy, która była jego wielką pasją i... już nie dokończy tylu rozpoczętych spraw. Nie opiszę żalu, który po sobie zostawiasz. 36 lat znajomości: studia, rodzinna przyjaźń. Odpoczywaj w spokoju" - pisał z kolei Piotr Buczek.
Andrzej Fedorowicz nie żyje. Pałał miłością do historii i dziennikarstwa
Andrzej Fedorowicz z dziennikarstwem był związany przez większość swojego życia. Współpracował z takimi tytułami jak "Fakt", "Super Express", "Najwyższy Czas", czy też "Newsweek Historia".
To właśnie historia była jego drugą pasją. Wyrażał ją poprzez historyczne dziennikarstwo śledcze. Andrzej Fedorowicz miłość do historii przelewał nie tylko w artykuły, ale też książki. Na swoim koncie miał ich kilkanaście.
"Słynne ucieczki Polaków", "Druga Rzeczpospolita w 100 przedmiotach" - to tylko kilka z jego dzieł. Fedorowicz tworzył też słuchowiska historyczne. Na swoim koncie ma m.in. audioserial "Łamacz Szyfrów", w którym poruszał historię polskich kryptologów walczacych z Armią Czerwoną podczas "Cudu nad Wisłą".
Oprócz miłości do dziennikarstwa i historii Andrzej Fedorowicz poświęcał się także podróżom. W tych towarzyszyła mu żona - Irena, czego efektem był napisany przez nich przewodnik po Wyspach Kanaryjskich.
Andrzej Fedorowicz zmarł 26 grudnia rano. Miał 55 lat.
Źródło: "Najwyższy Czas"