Andrzej Duda grzmi w Opolu. "Oni chcą nas cofnąć o pięć lat"

Kolejnym punktem na dzisiejszej trasie Andrzeja Dudy było Opole. Prezydent spotkał się tam z mieszkańcami, krytykował rządy Platformy Obywatelskiej i tłumaczył się z wypowiedzi o LGBT. - Mam szacunek do każdego człowieka - odpowiedział Katarzynie Kolendzie-Zaleskiej.

Andrzej Duda grzmi w Opolu. "Oni chcą nas cofnąć o pięć lat"
Źródło zdjęć: © PAP
Piotr Barejka

13.06.2020 | aktual.: 13.06.2020 16:17

Przed spotkaniem z mieszkańcami prezydent Andrzej Duda odwiedził wojskowy szpital w Opolu. Zapowiedział, że powstanie w nim nowy oddział ratunkowy. Dziennikarze zdążyli wtedy zadać prezydentowi kilka pytań. Między innymi o jego wcześniejszą wypowiedź w Brzegu, gdzie stwierdził, że LGBT to "ideologia, a nie ludzie".

- Mam szacunek do każdego człowieka, niezależnie od tego jakie są jego preferencje seksualne, niezależnie od tego jakie są jego poglądy, niezależnie od tego, które z ugrupowań popiera. Mam sam różnych znajomych, także o różnych preferencjach seksualnych, znam takie osoby - stwierdził prezydent w odpowiedzi na pytanie Katarzyny Kolendy-Zaleskiej.

Andrzej Duda zaznaczył, że "wśród tych osób" są osoby "o różnych poglądach". - Powiem otwarcie, mnie nie interesuje to, jakie kto ma preferencje seksualne. To jest jego prywatna sprawa. Ale mnie interesuje to, żeby dzieci w szkole nie były poddawane indoktrynacji seksualnej w wieku bardzo małoletnim, kiedy one mają dosłownie kilka lat, kiedy one są w pierwszych klasach szkoły - powiedział.

- Uważam, że to nie jest właściwa droga i że to jest sprzeczne z naszą tradycją i naszą kulturą. Ja się po prostu z tym nie zgadzam, tak samo jak nie zgadza się z tym wielu rodziców - stwierdził.

Prezydent jest dumny. "To był czas wytężonych działań"

Podczas wystąpienia w Opolu, gdzie wcześniej przemawiał też Rafał Trzaskowski, Andrzej Duda wymieniał zasługi swoje i rządu PiS. - To był czas wytężonych działań prospołecznych - stwierdził. - Jestem dumny z pieniędzy, które zabrano złodziejom - dodał. I wytłumaczył, że chodzi o "50 miliardów kradzionego VAT-u".

- Ogromna część z tych pieniędzy wraca dziś do budżetu państwa - oświadczył. - Zgodnie z Państwa wolą i elementarną sprawiedliwością obniżyliśmy Polakom wiek emerytalny. Wierzę, że uda nam się zrealizować czternastą emeryturę. Żadne świadczenia dla emerytów, dopóki jestem prezydentem, nie zostanie zlikwidowane lub ograniczone - wymieniał dalej.

Wspomniał również o swojej Karcie Rodziny, którą zaprezentował kilka dni temu. - Nie pozwolimy sprowadzać dzieci naszych dzieci na niewłaściwą drogę - podkreślał. - Chcę, żeby były szanowane prawa wszystkich rodziców, czy wierzących, czy niewierzących - zaznaczył. I dodał, że nie chce, aby w szkole była "jakakolwiek ideologia".

- Jeżeli ktoś mnie pyta, co według mnie jest ważne, to ja powiem, że dla mnie ważne jest patriotyczne wychowanie, żeby ludzie byli uczeni prawdziwej polskiej historii, tego, kto był zdrajca, żeby rozumieli, że ludzie krew przelewali, żeby Polska istniała - przemawiał dalej prezydent.

Na koniec krytykował też rządy Platformy Obywatelskiej. - Ci, którzy konkurują ze mną, to są ludzie, którzy mieli władzę przez 8 lat, ale nie zdali egzaminu. Nie wolno im tej władzy oddać - grzmiał prezydent. - To były rządy antypolskie i antyspołeczne. Oni chcą nas cofnąć o pięć lat.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1106)