Andruszkiewicz pytał w MON o Misiewicza. Wytykał mu brak doświadczenia

Nie milknie burza wokół powołania Adama Andruszkiewicza na wiceministra cyfryzacji. Opozycja wytyka mu brak kompetencji i porównuje go do Bartłomieja Misiewicza. Tymczasem Andruszkiewicz jakiś czas temu osobiście martwił się, że Misiewicz kompetencji do pełnienia funkcji nie ma żadnych.

Andruszkiewicz pytał w MON o Misiewicza. Wytykał mu brak doświadczenia
Źródło zdjęć: © East News | Stefan Maszewski
Sylwester Ruszkiewicz

06.01.2019 | aktual.: 06.01.2019 12:59

Nowy wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz nazywany jest przez opozycję nowym "Bartłomiejem Misiewiczem” w rządzie PiS. Takie porównanie oburzyło byłego rzecznika Antoniego Macierewicza, który na Twitterze napisał, by "nie wycierać sobie gęby jego osobą". Wymienił też funkcje jakie pełnił będąc współpracownikiem Antoniego Macierewicza. Według Misiewicza, bycie jego asystentem czy szefem gabinetu politycznego znacznie przewyższa kompetencje Andruszkiewicza.

Nowy wiceminister cyfryzacji na wpis Misiewicza nie zareagował. Ale, jak ustaliliśmy, dwa lata temu, kiedy był jeszcze posłem ruchu Kukiz’15, razem z grupą innych posłów pytał MON o kompetencje Misiewicza.

"Szanowny Panie Ministrze, przekładam zapytanie poselskie w sprawie roli, obowiązków oraz informacji na temat odpowiednich kompetencji wobec kadry dowódczej szefa gabinetu politycznego ministra obrony narodowej, rzecznika prasowego Ministerstwa Obrony Narodowej, Pana Bartłomieja Misiewicza. W związku z ostatnimi doniesieniami prasy na temat czynnego udziału w sprawowaniu obowiązków związanych z zarządzaniem kadrą dowódczą w Ministerstwie Obrony Narodowej przez Pana Bartłomieja Misiewicza proszę o udostępnienie informacji związanych z wykształceniem Pana Bartłomieja Misiewicza, doświadczeniem zawodowym oraz kompetencjami związanymi z pełnionymi obecnie funkcjami. Z tak odpowiedzialnym stanowiskiem wymagane jest odpowiednie wykształcenie, udokumentowany staż pracy, doświadczenie oraz kompetencje i wiedza związana z obronnością państwa” - czytamy w poselskim zapytaniu podpisanym przez grupę posłów, w tym Adama Andruszkiewicza.

Obraz
© Sejm.gov.pl | sejm.gov.pl

W odpowiedzi ówczesny wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki argumentował, że Misiewicz doświadczenie posiada. - W kwestii posiadanego doświadczenia wyjaśniam, że Pan Bartłomiej Misiewicz od 10 lat współpracuje z Panem Ministrem (wcześniej posłem) Antonim Macierewiczem, był m.in. szefem biura Zespołu Parlamentarnego ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy Smoleńskiej – twierdził Kownacki.

Przypomnijmy, że obecnie to Andruszkiewiczowi wypomina się brak doświadczenia potrzebnego do pełnienia funkcji wiceministra cyfryzacji. Pytany w "Super Expressie” o kompetencje odpowiedział: "Przede wszystkim, posiadam wykształcenie wyższe, to ważna kompetencja". Co ciekawe, tak jak w przypadku Misiewicza, teraz przedstawiciele rządu będą musieli się tłumaczyć z nominacji Andruszkiewicza na wiceministra cyfryzacji. Już pojawiły się w tej sprawie pierwsze interpelacje i zapytania.

Na razie politycy PiS nie radzą sobie specjalnie z obroną tej decyzji. - Burza w szklance wody wynika tego, że jak opozycja nie ma się czego czepić, to zajmuje się takimi rzeczami. Andruszkiewicz to człowiek młody mający dobry kontakt z młodymi ludźmi – powiedział w niedzielę w TV Republika europoseł Ryszard Czarnecki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (150)