Andrea Mitchell przeprasza za słowa o "polskim reżimie"
Amerykańska dziennikarka przeprosiła za swoje słowa o tym, że powstanie w getcie warszawskim w 1943 r. było wymierzone przeciwko "polskiemu i niemieckiemu reżimowi". Swoje przeprosiny Andrea Mitchell zamieściła na Twitterze.
"Aby było jasne, polski rząd nie był zaangażowany w te przerażające czyny. Przepraszam za niefortunną nieścisłość" - napisała Mitchell. Wyjaśniła też, że była to pomyłka.
Mitchell relacjonując dla NBC News wydarzenia w Polsce, mówiła o powstaniu w getcie warszawskim w 1943 r. Podczas wywiad z wiceprezydentem USA Mikiem Pencem nazwała je walką "przeciw polskiemu i nazistowskiemu reżimowi".
Za przeprosiny podziękowała w mediach społecznościowych ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Georgette Mosbacher. "Dziękuję za to wyjaśnienie" - napisała.
Premier Mateusz Morawiecki na Twitterze określił jej słowa jako efekt "wielkiego niezrozumienia warunków wojny". "Zarówno Polacy, jak i Żydzi byli bestialsko mordowani przez Niemców. Polscy żołnierze walczyli każdego dnia II WŚ o wolność i życie wszystkich narodów" - napisał szef polskiego rządu.
- To są skandaliczne i szkalujące słowa i one nie powinny przesłaniać ważnych wydarzeń, które dzieją się w Warszawie - mówił z kolei Szymon Szynkowski vel Sęk, wiceminister spraw zagranicznych.
Wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka złożył interpelację do szefa MSZ Jacka Czaputowicza, w której wnioskuje o wydalenie dziennikarki z Polski i wpisanie jej na listę osób niepożądanych. Zawiadomienie do prokuratury ws. słów Amerykanki złożył natomiast poseł Kukiz'15 Tomasz Rzymkowski. Głos zabrał również minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
- Mamy do czynienia z kolejnym skandalem, który wymaga zajęcia stanowiska przez tę dziennikarkę czy jej redakcję. Mam nadzieję, że dojdzie tu do refleksji - powiedział.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl