Amnesty International: Rosja i Chiny dostarczają broń do Sudanu

Organizacja obrony praw człowieka Amnesty
International (AI) oskarżyła Rosję i Chiny o dostarczanie broni do
Sudanu i łamanie zakazu ONZ - podała BBC.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP
Obraz

Galeria

[

Obraz

]( http://wiadomosci.wp.pl/gwiazdy-dla-darfuru-6038674386670209g )[

Obraz

]( http://wiadomosci.wp.pl/gwiazdy-dla-darfuru-6038674386670209g )
Gwiazdy dla Darfuru

Obraz

W raporcie AI napisano, że broń trafiała do ogarniętego wojną domową regionu Darfur na zachodzie Sudanu w ręce wspieranych przez rząd w Chartumie arabskich bojowników, tzw. dżandżawidów (jeźdźców). Według danych AI z 2005 roku, Chiny dostarczyły Sudanowi sprzęt wojskowy o wartości 24 mln dolarów, a Rosja - 21 mln dolarów

W procederze miały też uczestniczyć Białoruś, Arabia Saudyjska i Kuwejt.

AI napisała w raporcie, że jest "zaniepokojona, iż niektóre rządy, w tym dwa kraje-stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ, zezwalają na ciągły przepływ broni do stron w Sudanie".

W przedstawionej dokumentacji znajdują się m.in. fotografie śmigłowca bojowego Mi-24 oraz samolotu Antonow 26. Ten ostatni przemalowany został na biało, by przypominać sprzęt oenzetowski - napisano. "Stanowi to pogwałcenie odpowiednich norm międzynarodowego prawa humanitarnego" - głosi raport.

Zdjęcia zostały zrobione miedzy styczniem a marcem w Darfurze; w tym czasie AI zaobserwowała w tym samym regionie samoloty wojskowe chińskiej produkcji - podano. Organizacja łączy niektóre z tych maszyn z "niepotwierdzonymi doniesieniami o bombardowaniach w Darfurze".

Informacjom tym zaprzeczył cytowany przez BBC sudański ambasador przy ONZ Abdel Mahmud Halim, który oświadczył, że w Darfurze nie są prowadzone żadne operacji militarne. Halim nazwał raport "bezpodstawnym i gołosłownym".

Od lutego 2003 roku w Darfurze zginęło ponad 180 tys. ludzi, a 2,5 miliona opuściło swe domy z obawy przed przemocą. Około 250 tys. ludzi jest tam pozbawionych pomocy humanitarnej. O większość mordów i grabieży obwiniani są dżandżawidzi.

Konflikt rozpoczął się od buntu części czarnoskórych mieszkańców, zorganizowanych w Wyzwoleńczą Armię Sudanu, którzy zaatakowali cele rządowe w Darfurze. Rebelianci oskarżali władze w Chartumie o dyskryminacyjną politykę wobec ich regionu i wykorzystywanie dżandżawidów w walce z ludnością niearabską.

Wybrane dla Ciebie

Areszt dla 17-latka po ataku nożem w Pasłęku
Areszt dla 17-latka po ataku nożem w Pasłęku
Karetka dachowała na śliskiej drodze. Dwaj ratownicy w szpitalu
Karetka dachowała na śliskiej drodze. Dwaj ratownicy w szpitalu
Trump chce eksportować ciężkie drony bojowe. Pracują nad reformą
Trump chce eksportować ciężkie drony bojowe. Pracują nad reformą
Narodowe Czytanie. Tym fragmentem Nawrocka rozbawiła publiczność
Narodowe Czytanie. Tym fragmentem Nawrocka rozbawiła publiczność
Pogrzeb ofiar zbrodni wołyńskiej. Odczytano list od Nawrockiego
Pogrzeb ofiar zbrodni wołyńskiej. Odczytano list od Nawrockiego
Dachowanie busa w woj. lubuskim. Pięć osób poszkodowanych
Dachowanie busa w woj. lubuskim. Pięć osób poszkodowanych
5-latek potrącony przez autobus. Lądował śmigłowiec LPR
5-latek potrącony przez autobus. Lądował śmigłowiec LPR
Pochówki ofiar zbrodni w Puźnikach. "Przywrócenie godności"
Pochówki ofiar zbrodni w Puźnikach. "Przywrócenie godności"
To nie koniec prawdziwego lata. Prognoza na nadchodzący tydzień
To nie koniec prawdziwego lata. Prognoza na nadchodzący tydzień
Zatrzymanie polskiego zakonnika na Białorusi. Karmelici potwierdzają
Zatrzymanie polskiego zakonnika na Białorusi. Karmelici potwierdzają
Nietypowe zdarzenie. Strażacy ścigali radziecką ciężarówkę
Nietypowe zdarzenie. Strażacy ścigali radziecką ciężarówkę
Resort zamyka ośrodek w Świdnicy. "Nie będę miała gdzie się podziać"
Resort zamyka ośrodek w Świdnicy. "Nie będę miała gdzie się podziać"