ŚwiatAmnesty International: A. Poczobut to więzień sumienia

Amnesty International: A. Poczobut to więzień sumienia

Dziennikarz "Gazety Wyborczej" i działacz nieuznawanego przez Mińsk Związku Polaków na Białorusi Andrzej Poczobut został uznany przez Amnesty International za więźnia sumienia - poinformowała ta organizacja obrony praw człowieka na swej stronie internetowej.

Amnesty International: A. Poczobut to więzień sumienia
Źródło zdjęć: © Amnesty International

19.04.2011 | aktual.: 19.04.2011 15:21

- Uznajemy Andrzeja Poczobuta za więźnia sumienia i wzywamy do jego natychmiastowego uwolnienia - powiedział sekretarz generalny AI Salil Shetty. Poczobut, który od 6 kwietnia br. przebywa w areszcie śledczym w Grodnie z powodu zarzutów o znieważenie prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki, według Shetty'ego "tylko wyrażał swoje poglądy".

Sekretarz generalny organizacji stanowczo potępił "nasilające się od grudniowych wyborów prześladowania, aresztowania i zastraszanie działaczy na rzecz społeczeństwa obywatelskiego, przedstawicieli opozycji i niezależnych mediów na Białorusi", a także wezwał "władze Białorusi do natychmiastowego uwolnienia wszystkich więźniów sumienia."

Pod koniec marca prokuratura obwodowa poinformowała Poczobuta, że jest podejrzany o znieważenie prezydenta Białorusi. Sprawa dotyczy ośmiu artykułów w "Gazecie Wyborczej", jednego na opozycyjnym portalu internetowym "Biełorusskij Partizan" i jednego na blogu Poczobuta. Za znieważenie prezydenta grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności. Prócz oskarżenia o znieważenie dziennikarz jest podejrzany we wszczętej przez prokuraturę obwodową w Grodnie sprawie o zniesławienie prezydenta, za co grozi do czterech lat pozbawienia wolności.

Poczobut ma spędzić w areszcie co najmniej dwa miesiące. Dziennikarz był już wcześniej trzykrotnie sądzony za udział w demonstracji opozycji 19 grudnia 2010 r. w Mińsku. Najpierw sąd nie wydał wyroku, potem orzekł karę grzywny, a po apelacji prokuratury - karę 15 dni aresztu. Poczobut argumentował, że na demonstracji był jako dziennikarz "GW". Po odbyciu kary wyszedł z aresztu 25 lutego br.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)