Amerykański nalot na Faludżę
W późny środowy wieczór
amerykańskie samoloty zaatakowały w Faludży kryjówki zwolenników
jordańskiego terrorysty Abu Musaba al-Zarkawiego, sprzymierzeńca
Osamy ben Ladena.
Zginęło 17 osób, w tym trójka dzieci - podały irackie źródła szpitalne. 6 osób zostało rannych; niektóre są w stanie ciężkim.
Pociski dosięgły dwóch domów położonych w południowo zachodniej dzielnicy miasta.
Lotnictwo USA dokonuje regularnych nalotów na Faludżę, znajdującą się ok. 65 kilometrów na zachód od stolicy kraju, Bagdadu.
W kwietniu siły amerykańskiej piechoty morskiej prowadziły trwające trzy tygodnie oblężenie Faludży, zamieszkałej m.in. przez sunnickich radykalnych bojowników, zbliżonych do jordańskiego terrorysty, al-Zarkawiego.
Bojówki sunnickie przyznały się do wielu ataków i mordów, m.in. do obcięcia głowy amerykańskiemu biznesmenowi, Nicholasowi Bergowi.