Amerykanin w Trypolisie
(PAP)
Po raz pierwszy od ponad 30 lat na
lotnisku w Trypolisie lądował amerykański samolot
wojskowy.
Na pokładzie maszyny US Navy do Libii przybyła delegacja amerykańskiego Kongresu, mająca na miejscu zweryfikować deklaracje libijskie o demontażu programu jądrowego, prowadzonego przez ten kraj.
19 grudnia Libia, jeszcze niedawno oskarżana przez Zachód o wspieranie międzynarodowego terroryzmu, zaskoczyła świat i ogłosiła, że rezygnuje z rozwijania i posiadania broni masowego rażenia. Zgodziła się też na inspekcje Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) w swych zakładach jądrowych.
Trypolis w zamian oczekuje poprawy stosunków handlowych i dyplomatycznych ze światowymi mocarstwami.
Przybyła w niedzielę do Trypolisu grupa Kongresu USA jest pierwszą amerykańską delegacją odwiedzającą ten kraj od objęcia władzy przez libijskiego przywódcę Muammara Kadafiego w 1969 r. Kieruje nią republikanin Curt Weldon, wchodzący w skład kongresowej komisji ds.wojskowych. Delegacja amerykańska - podaje agencja Associated Press - odwiedzi uniwersytet w Trypolisie, parlament i "prawdopodobnie" instalacje wojskowe. Oczekuje się, że kongresmeni zostaną przyjęci przez Kadafiego zanim zgodnie z planem w poniedziałek ruszą w dalszą drogę - do Afganistanu i Iraku.