Amerykanie zostają w Polsce. "Nie ma wiążących decyzji"
Szef BBN gen. Dariusz Łukowski podkreślił, że na razie nie ma żadnych wiążących decyzji ws. ewentualnej redukcji amerykańskich wojsk w Europie. Jego zdaniem przy podejmowaniu takiej decyzji Waszyngton pewnie weźmie pod uwagę porozumienie, które zapewnia USA "bardzo korzystne warunki".
Dowództwo armii USA w Europie i Afryce (USAREUR-AF) ogłosiło planową relokację amerykańskiego personelu i sprzętu wojskowego z podrzeszowskiego lotniska w Jasionce, która od początku wojny jest kluczowym hubem dla wsparcia Ukrainy.
- To, co dzieje się wokół Jasionki, jest związane z podjętą decyzją na szczycie w Waszyngtonie w 2024 r. o przejęciu odpowiedzialności za hub logistyczny, który był realizowany przez stronę polską, przez Sojusz. Ustalono, że będzie zajmowała się tym specjalna misja sojusznicza NSATU (NATO Security Assistance and Training for Ukraine) pod dowództwem sojuszniczym. Spowodowało to zmianę konfiguracji całej tej operacji - powiedział szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego podczas briefingu w Warszawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Panika na światowych giełdach. Trump widzi w tym lekarstwo dla USA
Jak zaznaczył, w efekcie rozmów w Waszyngtonie zapadła decyzja o tym, że "Stany Zjednoczone częściowo zredukują swoją obecność, wycofają pewne elementy związane z utrzymaniem techniki ukraińskiej, przemieszczą się do swoich lokalizacji w Polsce, które uprzednio były przez nich zajmowane i stamtąd będą podejmowały te zadania".
- Dokonano również weryfikacji udziału poszczególnych państw - dodał.
Szef BBN zapewnił jednocześnie, że "całość operacji w Jasionce nie uległa żadnemu zmniejszeniu czy redukcji".
- Wszystkie operacje, które tam były wykonywane, są wykonywane na tym samym poziomie, o ile nawet nie większym; zdolności nie uległy żadnym zmianom. Nie możemy tutaj mówić o żadnych ruchach związanych z wycofywaniem jakichkolwiek wojsk amerykańskich z terytorium Polski - zaznaczył.
Szef BBN o amerykańskich żołnierzach: nie ma wiążących decyzji
- Zaznaczam, że w mojej rozmowie z (doradcą prezydenta USA ds. bezpieczeństwa) Mikiem Waltzem w zeszłym tygodniu temat ten podejmowałem. Zwrócono mi uwagę, że proces jest w toku, nie ma żadnych wiążących decyzji co do tego, jakie będą redukcje (obecności wojskowej USA) i czy w ogóle będą redukcje w Europie i jakich państw będzie to dotyczyło - mówił.
Jak wskazała, strona amerykańska "doskonale zdaje sobie sprawę" ze "specyficznego porozumienia", które zapewnia bardzo korzystne warunki pobytu wojsk amerykańskich w Europie. - Te wszystkie elementy będą pewnie brane pod uwagę w przypadku podejmowania decyzji w przyszłości - powiedział.
Czytaj więcej: