Amerykanie zaatakowali kryjówkę Al-Kaidy w Iraku
Amerykanie dokonali z zaskoczenia ataku na kryjówkę człowieka Al-Kaidy w Iraku, Abu Musaba al-Zarkawiego, który stracił 25 ludzi, a sam ledwie uszedł z życiem - pisze włoska "La Repubblica" o akcji amerykańskich marines, do której doszło dzień wcześniej w irackiej Faludży.
Amerykanie twierdzą, że Al-Zarkawi, "najniebezpieczniejszy człowiek w Iraku", za którego głowę obiecują 10 milionów dolarów, w kilka minut po tym, jak pocisk ugodził w jego schronienie, odjechał nietknięty z tego miejsca samochodem z eskortą.
Była to trzecia w ciągu miesiąca próba zlikwidowania Zarkawiego. Podczas tych ataków zginęło 60 jego ludzi. Tymczasem po stronie władz irackich i koalicji można naliczyć w tym miesiącu już ponad 300 zabitych.