Amerykanie z rebeliantami przeciw Al‑Kaidzie?
Przedstawiciele rządu USA prowadzą rozmowy
z lokalnymi przywódcami irackiego ruchu oporu, wykorzystując
tarcia między nimi a ekstremistami z Al-Kaidy - podał sobotni "New
York Times".
Dziennik powołuje się na zastrzegającego sobie anonimowość zachodniego dyplomatę, jednego z polityków irackich i przywódcę jednej z grup rebelianckich.
Według tych źródeł, rozmowy toczą się w Iraku i poza jego granicami. Rozpoczęły się już na jesieni, ale ostatnio nabrały rozpędu. Mają na celu wciągnięcie lokalnych liderów ruchu oporu, w tym głównie sunnitów, do procesu politycznego w Iraku.
Prowadząc je, Amerykanie liczą na pogłębianie się konfliktów między miejscowymi rebeliantami, a terrorystami z Al-Kaidy. Ci ostatni zrazili sobie Irakijczyków krwawymi zamachami bombowymi, w których masowo ginie ludność cywilna.
Przywódcy irackiego ruchu oporu chcą przede wszystkim wycofania wojsk amerykańskich z Iraku. Domagają się od swoich rozmówców podania przynajmniej terminów ewakuacji wojsk; Amerykanie jednak stanowczo tego odmawiają.
Tomasz Zalewski