Amerykanie wzmacniają ochronę lotnisk i samolotów
Władze amerykańskie rozważają wprowadzenie ochrony cywilnych samolotów przez oddziały wojskowe - poinformował minister transportu Norman Mineta. Funkcjonariusze oddziałów specjalnych mają być rozmieszczeni na pokładach samolotów pasażerskich, by zmniejszyć ryzyko porwania maszyny.
Mineta poinformował, że zwrócił się do sekretarza obrony o szybkie przekazanie oddziałów Delta Force do dyspozycji ministerstwa transportu.
Eksperci w dziedzinie bezpieczeństwa nie wykluczają kolejnych zamachów. Lotniska będą przeczesywane przez brygady antyterrorystyczne (K-9). Ponadto wprowadzono zakaz sprzedaży na lotniskach noży i innych ostrych przedmiotów, a pasażerowie nie będą mogli, tak jak dotychczas, zdawać bagaży przed wejściem na lotnisko.
Minister transportu zwrócił się do Amerykanów, aby o wiele wcześniej niż do tej pory pojawiali się na lotniskach ze względu na zaostrzone środki ostrożności przy odprawie pasażerów.
Amerykańskie władze otworzyły (o godzinie 17 czasu polskiego) swoją przestrzeń powietrzną dla ruchu lotniczego pasażerskiego i prywatnego. Częściowo wznowiły działalność trzy nowojorskie lotniska im. J Kennedy'ego, La Guardia i lotnisko w Newarku pod Nowym Jorkiem w stanie New Jersey. (aso)