Amerykanie wysyłają do Somalii ambasadora, pierwszego od blisko ćwierć wieku
Amerykańscy dyplomaci wracają do Somalii. Barack Obama podpisał nominację dla pierwszego od blisko ćwierć wieku ambasadora w tym kraju. Kandydaturę Katherine Dhanani, która wcześniej zdobywała doświadczenie na placówkach w Zambii, Zimbabwe czy Kongu, musi jeszcze zatwierdzić Senat.
Somalia od obalenia w 1991 roku dyktatora Mohameda Siada Barre, przez wiele lat uznawana była za tak zwane państwo upadłe. Rząd w stolicy Mogadiszu kontrolował tylko niewielką część, wstrząsanego przez krwawe klanowe walki kraju. Sytuacji nie zmieniła ani interwencja sił pokojowych pod przywództwem USA, ani późniejsze wprowadzenie etiopskich wojsk.
Przełom przyniosły wybory parlamentarne i prezydenckie w 2012 roku. Wojska nowego rządu, wspierane przez kontyngent pokojowy Unii Afrykańskiej, doprowadziły do względnej stabilizacji kraju i wyparły z głównych miast rosnących w ostatnich latach w siłę dżihadystów z ugrupowania Asz-Szabab.
W 2013 roku Waszyngton uznał nowy rząd za reprezentatywne władze Somalii.
Zobacz także: Czy Amerykanie są bezwzględni wobec swoich wrogów?