Amerykanie wiedzą, kto był mózgiem zamachów w USA
Mózgiem zamachów z 11 września był Kuwejtczyk, Chalid Szejk Mohammed, jeden z głównych współpracowników Osamy bin Ladena - podała w środę prasa amerykańska.
To 37-letni Mohammed, poszukiwany już wcześniej za planowanie zamachów na dziesiątki amerykańskich samolotów nad Pacyfikiem w 1995 r., jest człowiekiem, który stoi za atakami na Nowy Jork i Waszyngton - powiedział dziennikowi Los Angeles Times przedstawiciel administracji prezydenta George'a W.Busha, zastrzegając sobie anonimowość.
Uważamy, że to on prawdopodobnie kierował (zamachami z 11 września). Mamy powody sądzić, że plan porwania czterech samolotów był jego pomysłem, który przedyskutował z bin Ladenem - powiedział informator gazety.
Według innych przedstawicieli USA, na których powołuje się New York Times, już przed zamachami 11 września ustalono, że Mohammed należy do organizacji bin Ladena, al-Qaedy. Od razu więc został oskarżony o planowanie tych zamachów, ale dopiero niedawno jego rolę potwierdzili uwięzieni członkowie al-Qaedy, w tym jeden z jej przywódców Abu Zubajda - pisze NYT.
Mohammad znajdował się już wcześniej na liście 22 osób najbardziej poszukiwanych przez FBI po ujawnieniu planu wysadzenia nad Pacyfikiem samolotów amerykańskich. Za wiadomości prowadzące do jego aresztowania wyznaczono nagrodę 25 mln dolarów - podają oba dzienniki. (an)