Amerykanie podsłuchali rozmowę z uprowadzoną Włoszką
Amerykańskie służby wywiadowcze wychwyciły
przy pomocy urządzeń elektronicznych głos, o którym sądzą, że
należy do jednej z uprowadzonych w Iraku włoskich wolontariuszek -
pisze włoski dziennik "Corriere della Sera".
Według gazety, Amerykanie poinformowali władze włoskie, że ich służby podsłuchały rozmowę telefoniczną, w czasie której na tle zasadniczej rozmowy słychać "kilka słów wypowiedzianych głosem kobiecym".
Po różnych kontrolach, badaniach i analizach podsłuchanej rozmowy, specjaliści "są przekonani, że może to być głos jednej z dwóch wolontariuszek" włoskich, uprowadzonych 7 września w Bagdadzie wraz z dwoma współpracownikami irackimi.
"Corriere" informuje, że rozmowa została przechwycona przed kilkoma dniami. Żadnych szczegółów nie ujawniono.