Amerykanie bronią się przed zalewem tanich chińskich ubrań
Stany Zjednoczone wprowadziły limity na dostawy odzieży z Chin. Amerykańskie władze bronią kraj przed zalewem tanich chińskich ubrań.
Bariery w handlu chińskimi tekstyliami na początku tego roku zostały zniesione na początku roku. Stany Zjednoczone zostały wówczas zalane chińskimi ubraniami. Import wełnianych koszul wzrósł o 1500 procent, spodni o 1300 procent, bielizny o ponad 350 procent. Po głośnych protestach amerykańskich producentów ubrań, władze USA postanowiły przywrócić restrykcje handlowe. Import wielu rodzajów ubrań z Chin będzie mógł rosnąć tylko o 7,5% rocznie.
Stany Zjednoczone mają gigantyczny deficyt w handlu z Chinami. W ubiegłym roku wyniósł on prawie 170 miliardów dolarów. Amerykanie twierdzą, że jedną z przyczyn zalewu tutejszego rynku chińskimi towarami jest zaniżony o 40 procent kurs juana. Waszyngton grozi, że jeśli Pekin nie podniesie kursu swojej waluty, to Stany Zjednoczone wprowadzą wobec tego kraju sankcje ekonomiczne.