USA szykują się na uderzenie huraganu. "Straty mogą być ogromne"
Do południowego wybrzeża USA zbliża się huragan Ida. - Nadszedł czas, aby mieszkańcy Luizjany się przygotowali - apeluje gubernator John Bel Edwards i ostrzega, że straty mogą być ogromne. W regionie już wprowadzono stan wyjątkowy.
Ida przybiera na sile. Do tej pory uznawano ją za sztorm tropikalny, ale w piątek, 27 sierpnia, na Morzu Karaibskim siła wiatru wzrosła do 119-153 kilometrów na godzinę, co oznacza, że jej klasyfikacja zmieniła się na huragan pierwszego stopnia.
"Przewiduje się, że w ten weekend uderzy w północne wybrzeże Zatoki Meksykańskiej jako duży huragan z zagrażającą życiu falą sztormową, niebezpiecznymi opadami deszczu, potencjalnie niszczycielskimi wiatrami i tornadami" - podkreślił amerykański Kanał Pogodowy.
Niewykluczone, że niszczycielska siła Idy jeszcze wzrośnie. Może się ona stać huraganem czwartego stopnia, gdzie prędkość wiatru wynosi od 209 do 251 kilometrów na godzinę.
Zobacz także: Dramat na granicy. Wojciech Wilk: Są pionkami w grze
"Ida już teraz szybko przybiera na sile, ponieważ wiatr zwiększył się z 48 kilometrów na godzinę w czwartek po południu do ponad 120 kilometrów na godzinę w piątek po południu. Oznacza to wzrost o 72 kilometry w mniej niż dobę" - podał Kanał Pogodowy.
To dziewiąta burza sezonu huraganowego na Oceanie Atlantyckim w 2021 roku. Powstawaniu tego typu zjawisk sprzyja bardzo wysoka temperatura wody w Zatoce Meksykańskiej, a także duża wilgotność powietrza. Ocieplenie klimatu sprawia, że huragany stają się coraz potężniejsze.
USA. Luizjana szykuje się na uderzenie huraganu
Prezydent Joe Biden wprowadził w Luizjanie stan wyjątkowy jeszcze przed uderzeniem silnego wiatru, aby zapewnić pomoc federalną w razie tragicznych skutków Idy.
- Nadszedł czas, aby mieszkańcy Luizjany się przygotowali - apeluje gubernator John Bel Edwards. Polityk ostrzega, że straty mogą być ogromne.
Mieszkańcy stanu zaczęli zabijać okna deskami, a także robić zapasy wody, żywności oraz paliwa, którego na wielu stacjach zaczęło brakować. Tak samo jak podstawowych produktów w sklepach.
"Luizjana jest często nawiedzana przez huragany. Jeszcze nie do końca wyleczyła rany zadane przez traumę z 2005 roku, kiedy to Katrina spustoszyła stan i zabiła ponad 1800 osób. Podczas tego traumatycznego wydarzenia 80 proc. Nowego Orleanu zostało zalane, kiedy zostały uszkodzone chroniące miasto wały przeciwpowodziowe" - przypomniała Agencja France-Presse.