Ambasador USA Georgette Mosbacher odpowiada na zarzuty. "Nie sufluję polskiemu rządowi"
- Mogę z dumą powiedzieć, że działam na rzecz amerykańskich podmiotów - oświadcza w najnowszym wywiadzie ambasador USA. Tym samym Georgette Mosbacher ucina spekulacje Konfederacji o lobbingu w Kancelarii Premiera oraz nacisku na samego Mateusza Morawieckiego.
11.05.2020 08:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przypomnijmy, że po tekście Wirtualnej Polski o amerykańskim lobbingu w sprawie infrastruktury 5G, przewodniczący Ruchu Narodowego wystosował pismo do Kancelarii Premiera. Robert Winnicki domagał się informacji o spotkaniach szefa rządu z amerykańską ambasador Georgette Mosbacher. Polityk pytał także o rozmowy telefoniczne z amerykańskiej dyplomatki oraz jej spotkania z ministrami rządu.
- Podczas spotkań z premierem Mateuszem Morawieckim nie sugerowałam jakichkolwiek zapisów prawnych. Nie sufluję w jakikolwiek sposób polskiemu rządowi - zapewnia w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Georgette Mosbacher. - Wydaje mi się, że spotkania związane z 5G były trzy, i to w ubiegłym roku. Dotyczyły m.in. deklaracji w sprawie bezpieczeństwa sieci 5G, którą mieli podpisać premier Morawiecki i wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Mike Pence - tłumaczy amerykańska ambasador.
Dyplomatka, pytana o ewentualny lobbing, stwierdziła, że "działa na rzecz amerykańskich podmiotów". - Zabiegam o to, aby nasze firmy nie były dyskryminowane i miały równe szanse z innymi. Pamiętajmy, że amerykańskie podmioty zainwestowały w Polsce 42 mld dol. W przypadku niektórych firmy (typu Uber i Discovery - red.) występowały kwestie, które wymagały wyjaśnienia, jednak zależało jej wyłącznie na zapewnieniu równej konkurencji - dodała Mosbacher.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl