Ambasada Ukrainy w Polsce nie angażuje się w wybory
Ambasada Ukrainy w Warszawie wykonuje polecenia urzędujących władz ukraińskich i nie wypowiada się na temat wyników wyborów prezydenckich - poinformował rzecznik ambasady Leonid Biłousow.
24.11.2004 12:35
Jak zaznaczył, nikt z pracowników ambasady Ukrainy w Warszawie nie przyłączył się oficjalnie do stanowiska grupy ukraińskich dyplomatów wyrażających poparcie dla przywódcy opozycji Wiktora Juszczenki. Pracujemy zgodnie z prawem Ukrainy. Urzędującym prezydentem jest Leonid Kuczma, ministrem spraw zagranicznych Kostiantyn Hryszczenko. Wykonujemy polecenia legalnych i konstytucyjnych organów Ukrainy - powiedział Biłousow.
Jako urzędnicy państwowi nie mieszamy się w sprawy, które jeszcze nie zostały ustalone, czyli kto wygrał wybory prezydenckie. Ambasada pracuje tak jak pracowała. Nie ma żadnych zmian w pozycji ambasady - dodał.
We wtorek rzecznik ukraińskiego MSZ Markijan Łubkiwśki oświadczył w Kijowie, że dyplomaci tego kraju wyrazili "pełne poparcie" dla opozycyjnego kandydata na prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki.
Nie możemy w milczeniu obserwować sytuacji, gdy podano w wątpliwość demokratyczny rozwój Ukrainy, co może doprowadzić do izolacji międzynarodowej kraju - głosi oświadczenie, podpisane przez - jak podała agencja ITAR-TASS - 150 czołowych ukraińskich dyplomatów. Nie jest jasne, czy oświadczenie podpisał też szef ukraińskiej dyplomacji.
Biłousow poinformował, że w ambasadzie Ukrainy w Warszawie oficjalnie "nikt nie przyłączał się do niczego". Pracownicy ambasady otrzymali list od Hryszczenki, który podkreślił, że MSZ Ukrainy działa w ramach określonych przez ukraińskie prawo. W tym liście Hryszczenko nic nie mówi o poparciu któregoś z kandydatów na prezydenta - powiedział Biłousow.
Ukraińska Centralna Komisja Wyborcza w środę po południu ogłosi ostateczne wyniki wyborów prezydenckich. Według wstępnych danych, wybory wygrał Wiktor Janukowycz otrzymując 49,7% głosów, podczas gdy Juszczenko zdobył 46,70%.
Opozycja oskarża władze o fałszerstwo wyników. Od trzech dni zwolennicy opozycji protestują w Kijowie i innych miastach Ukrainy.