Alkoholowy wybryk Mentzena. Krzysztof Rutkowski oburzony
Nie milkną komentarze po tym jak w sieci pojawiło się nagranie z - najprawdopodobniej pijanym - Sławomirem Mentzenem. Kontrowersje wywołało również późniejsze tłumaczenie polityka Konfederacji. Całą aferę w mocnych skomentował Krzysztof Rutkowski. Najsłynniejszy polski detektyw wskazał, że tak lekceważące podejście do sprawy może być zgubne dla kogoś, kto wkrótce może zostać posłem. Padły mocne słowa.
30.05.2023 06:53
Przypomnijmy. 26 maja w Warszawie odbyło się spotkanie pod hasłem "Piwo z Mentzenem". Współprzewodniczący Konfederacji chce w ten sposób dotrzeć do wyborców i budować poparcie dla swojej formacji.
Kilka godzin później do sieci trafiło nagranie, na którym widać jak Mentzen stoi na rogu ulic Nowy Świat i Foksal. Polityk z trudem utrzymuje równowagę. Do sprawy odniósł się w nagraniu, które opublikował po kilku godzinach w swoich mediach społecznościowych.
- Strasznie wczoraj zachlałem. Piłem piwo do piątej rano. Film mi się urwał, jak stałem na Nowym Świecie. Teraz mnie głowa boli. Trochę się przespałem, bo mam obowiązki. Mam "Piwo z Mentzenem" w Rzeszowie. Niektórzy mówią, że nie można pić, jak się ma kolejnego dnia występ. Ale to nieprawda. Można. Tylko trzeba wstawać rano. Na tym polega odpowiedzialność - powiedział Mentzen, próbując obrócić wszystko w żart.
Rutkowski uderza w Mentzena. "Buta jest niebezpieczna"
Oburzenia zachowaniem polityka Konfederacji nie kryje Krzysztof Rutkowski, detektyw, który w latach 2001-2005 był posłem Samoobrony.
- Jeżeli ktoś zachowałby się normalnie, przeprosiłby, czy odniósłby się trochę do swojego wybryku alkoholowego w sposób dowcipny, ale równocześnie z pokorą, to byśmy to przyjęli jako społeczeństwo. Ludzie to komentują w bardzo różny sposób. Ja aż tak bardzo nie jestem zainteresowany życiem prywatnym czy obyczajowym polityków, bo mało mnie to interesuje, ale gdzieś tam mi ta wiadomość mignęła. Widziałem, że w mediach społecznościowych robiono sobie z tego żarty, co było trochę słabe, no bo to nie wyglądało zbyt przyzwoicie. Początek kariery politycznej, a zachowania trochę słabe - mówi Rutkowski.
Były poseł przypomina, że już jesienią Mentzen może uzyskać mandat posła, a w związku z tym dostęp do wielu informacji niejawnych.
- Jego buta, jego zachowanie są bardziej niebezpieczne, niż ewentualny dostęp do materiałów niejawnych. I to jest bardzo istotne. Jemu się wydaje, że mu wszystko wolno. Już w tej chwili. I taka buta jest dla mnie nie do zaakceptowania, jako dla osoby, która była w polityce, ale już nie będzie - dodaje.
Rutkowski wspomniał też o czasach, gdy sam był posłem. - Widziałem wielu spoczywających w stanie ciężkiego upojenia alkoholowego na różnych sofach, krzesłach, w restauracji sejmowej. I to nie jest tajemnicą. Kiedyś miałem gości, dziennikarzy z Austrii i Niemiec, rozmawiałem z nimi po niemiecku i poseł, który słyszał moją rozmowę z Niemcami, wykrzykiwał "Heil Hitler". Totalnie upojony. Taki sytuacje się zdarzały - opowiada.
Zdaniem Rutkowskiego, wybryk Mentzena powinien zakończyć się wyciągnięciem wobec niego przez partię stosownych konsekwencji.
Przeczytaj też:
Źródło: fakt.pl