Alkohol zniknie ze stacji? Polacy mają na ten temat swoje zdanie
Czynne 24 godziny na dobę stacje paliwowe w miastach, miasteczkach i w pobliżu niewielkich miejscowości są też całodobowymi sklepami monopolowymi. Nad ograniczeniem sprzedaży napojów wysokoprocentowych w tych placówkach zastanawia się resort zdrowia. Co na to Polacy - pokazuje najnowszy sondaż, wykonany przez Pollster na zlecenie "Super Expressu".
Projekty resortu zdrowia, zmierzające do podejmowania realnych kroków w celu przeciwdziałania alkoholizmowi, przewidują ograniczenia sprzedaży wyrobów monopolowych na stacjach benzynowych. Minister Izabela Leszczyna zapowiadała w kwietniu, że ministerstwo będzie analizowało możliwość wprowadzenia zakazów.
Plany rządu, jak wszystko wskazuje, będą zmierzać do ograniczeń, jeśli nie definitywnej likwidacji półek z wyskokowymi napojami na stacjach benzynowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Groźne odkrycie na spacerze. Przechodził obok rowu i go zamurowało
Plan wycofania alkoholu ze stacji benzynowych. Co na to Polacy?
Jak się okazuje, Polacy wcale nie upierają się przy istnieniu tej części handlowego asortymentu stacji benzynowych. Sprawę zbadał Instytut Badań Pollster na zlecenie "Super Expressu".
Aż 51 proc. Polaków, zapytanych o to, czy alkohol powinien być sprzedawany na stacjach benzynowych, odpowiedziało, że tego nie chce. Za dalszą sprzedażą jest 38 proc. ankietowanych. 11 proc. uczestników tych badań sondażowych nie ma zdanie w tej sprawie.
Jak wskazują badania, wyeliminowanie alkoholu ze stacji benzynowych i wprowadzenie całkowitego zakazu sprzedaży nie doprowadzi do ostrych społecznych sprzeciwów. Okazuje się, że pomysł minister Izabeli Leszczyny może być zrealizowany bez szczególnych oporów klientów. Badania nie wskazywały drugiej strony, czyli przedsiębiorców, którzy prowadzą stacje benzynowe.
Źródło: "Super Express"