Trwa ładowanie...

Alimentacyjne problemy Mateusza Kijowskiego. Jego synowie stracili cierpliwość

Wraca sprawa niepłacenia alimentów przez Mateusza Kijowskiego z Komitetu Obrony Demokracji. Okazuje się, że zawiadomienie do prokuratury na lidera KOD mieli złożyć jego była żona i dwaj synowie.

Alimentacyjne problemy Mateusza Kijowskiego. Jego synowie stracili cierpliwośćŹródło: PAP
d3hi3eb
d3hi3eb

Do zeznań synów Kijowskiego ws. uchylania się przez niego do niepłacenie alimentów dotarł "Super Express". Jeden z nich mówił o "niepoprawnych relacjach z ojcem", drugi ocenił je jako "średnie".

Pierwszy z synów przyznał, że utrzymywał kontakty z Kijowskim do 2009 r. Do czasu osiągnięcia przez niego pełnoletności matka finansowała jego potrzeby, choć jak sugeruje, ojca byłoby na to stać. - Świadek uznaje, że ojciec żyje na tzw. wysokiej stopie, ma 400-metrowy dom, użytkuje dwa samochody - można przeczytać w aktach sprawy.

Drugi z synów powiedział, że rzadko widuje się z Kijowskim i nie otrzymuje od niego prezentów.

Zobacz też: Nie tylko alimenty. Mateusz Kijowski z zarzutami

Sprawę pesymistycznie ocenia Zdzisław Hut, prokurator z Prokuratury Rejonowej w Pruszkowie, który prowadził sprawę. - Trudno przy analizie zeznań pokrzywdzonych nie odnieść wrażenia, że poza niepłaceniem pełnych kwot alimentów, rodzeństwo ma żal do ojca, że nie stanowią pełnej rodziny, że Mateusz Kijowski stawia nowy związek z Magdaleną Kijowską ponad relacje z dziećmi - podkreślił.

d3hi3eb

Mimo nieprzychylnych Kijowskiemu zeznań, dochodzenie ws. niepłacenia przez niego alimentów zostało umorzone 27 czerwca. - Cieszy mnie ta decyzja, bo zawsze podkreślałem, że płacę alimenty. Nie są to pełne kwoty, ale takie, na które mnie stać - stwierdził Kijowski.

Szczegóły sprawy

Śledztwo ws. niepłacenia przez Kijowskiego alimentów wszczęto w styczniu. Prowadziła je Prokuratura Rejonowa w Pruszkowie z zawiadomienia komornika sądowego przy Sądzie Rejonowym w Pruszkowie

95,5 tys. zł - tyle zaległości alimentacyjnych na rzecz rzecz trójki dzieci z pierwszego małżeństwa (dwóch synów i córki) miał 9 stycznia 2017 r. To nie wszystko. Miał też zaległości na rzecz funduszu alimentacyjnego w wysokości 53,4 tys. zł. Co więcej, w kwietniu zadłużenie wzrosło do 65,5 tys. zł.

Przypomnijmy, że decyzją sądu Kijowski miał płacić 700 zł miesięcznie każdemu ze swoich dzieci. Jednak tego nie robił. Zamiast 2,1 tys. zł przeznaczał na nie ok. 1,2 tys. .

Źródło: "Super Express"/WP

d3hi3eb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3hi3eb
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj